Skip to main content
portret użytkownika witold k
polska-flaga-stare.jpg

Mając ciągle i ciągle nadzieję, że Piotrków Trybunalski może być wzorem do naśladowania w sprawach, którym służę - zdań kilka przy okazji kolejnego etapu grillowania młodego Misiewicza.

Mamy tu dwa elementy. 1. Pożerania własnego ogona przez pewnego gada, który ostatnio występuje (w powszechnym mniemaniu) pod nickiem polityk. 2. Nowego „męczeństwa” do tej pory niewskazanego.

Uroboros – mit wiecznego odradzania u mnie występujący, jako polityk – polityka, kładzie – wyściela własną drogę. Właśnie w formie niewskazanego nowego „męczeństwa”. W pierwszym zdaniu zaczepiłem górną i średnią półkę jak nazwałem współczesnych parobków. Zjawisko jest i na samym dole – zawsze było.

Chichotem historii należy nazywać to, co robi lokalny PROM czy też Pisolandia. Mowa o budowaniu, zacieśnianiu i w zaparte brnięciu w stronę budowania i utrzymywania karkołomnej koterii. Po pierwsze, robią to uczniowie Chrystusa, który za wolność jednostki – jej zbawienie, oddał życie (żeby cymbały się połapały). Zmartwychwstał. Po kolejne: bieżące analizy (ścieżki bękarta z Magdalenki III RP) pokazują ślepą uliczkę, jeśli idzie o reaktywowanie myślenia i działania a la Jaruzelski.

Nie mamy gwarancji, że tym razem znów nas nie wykolegują! To, co mamy, to narodowy duch, energia jednostki, którymi nie wolno kupczyć, a należy służyć im.

Jeśli uznać obecny czas (po ostatnich wyborach) za czas wychodzenia z okupacji z niewoli - a w takim czasie trzeba stosować warunki maksymalnego braku zaufania, to trzeba to powiedzieć! Trzeba wyznaczyć datę odejścia od budowania państwa represji wobec byłych okupantów. Określenia czasu stanu wyjątkowego i daty przejścia do wolności - demokracji, o której mówił Syn Boga.

Nowym „męczeństwem” nazywam niezliczoną armię działaczy, aktywistów, polityków, urzędników, pracowników, przedsiębiorców, którzy z nadzieją włączają się w pracę na rzecz dobrej przyszłości, a których maszyna jak rewolucja zabija. Owy Uroboros nie ogon, a współziomków zjadał.

Widzę Ich, służę Im i mam zamiar wskazywać. Męczeństwo jest tu w cudzysłowie, bo mowa o tych, którzy dobrowolnie wybrali taką pozycję i nie za bardzo chcą ją zmieniać choćby wskazywać. Jeśli można zrozumieć tych przed emerytalnych, to emerytalni popełniają grzech ciężki.

witold k

10 września 2016

3.46154
Ocena: 3.5 (13 głosów)
Twoja ocena: Brak