Skip to main content
portret użytkownika witold k
tolerancja.jpg

Ile w niej tolerancji, a ile zwykłej nieodpowiedzialności. Toleruję, bo nie mam czasu na walkę z wiatrakami, bo mi się nie opłaci pokazywać np. pomieszania z poplątaniem – głupich mód. Widzimy i nic nie robimy, nie mówimy. Tolerujemy. Ja też. Widzę inteligentnego mężczyznę z wygoloną głową – często. Rzadko jednak pytam o to, dlaczego się goli, a nie kupuje szamponu przeciw wszawicy. Po co poprzez strój (umundurowanie ideologiczne) udajesz np. pedała… Jeszcze jakaś (…) za geja cię weźmie – rząd jej królewskiej mości zapomogę ci wyśle. Albo: Jakie masy, jaki motłoch, chętnie więźniów obozów czy kryminalistów PRL-u udają (tatuaże).

To jednak sprawa indywidualnej wolności – bezradności ku uciesze opróżniaczy naiwnych (modnych) kieszeni.

Tolerujemy:
• Brak kadencyjności. Cyklicznej wymiany zarządcy i konsumenta publicznym groszem.
• Ordynację proporcjonalną.
• Brak obowiązku udziału w wyborach.
• Koterie, które zdominowały administrację.
• Drobnych opróżniaczy rondelka w luce między obywatelem a urzędnikiem.
• Ordynarne zawłaszczanie publicznych pieniędzy w różnego rodzaju fałdach np. radach nadzorczych.
• Dezawuowanie innych, urzędniczą wyższość – odkładanie się toksyczności… różnego rodzaju.

To dużo większy format nieodpowiedniości, za którą płacą niewinni. Czekają na wodza na „białym koniu”?

witold k

20 czerwca 2016

5
Ocena: 5 (5 głosów)
Twoja ocena: Brak