Pani profesor Staniszkis to w buty redaktora Michnika czy generała Kiszczaka wchodzi? Więcej. Od starszej Pani przykładu by się oczekiwało. Tylko nam jeszcze kolejnego naznaczenia Polaków brakuje. Tym razem bez epitetu, bo „Moher” okazał się być bumerangiem – uderzył w twórcę Donalda i jego ekipę.
Czasu Zaplutych Karłów Reakcji oczywiście pamiętać nie mogę. Wspomnę jedynie, że żołnierz – inwalida wojenny z Bitwy Warszawskiej – przestrzelone nogi, gardło i szczęki – całkowity inwalida, traci rentę wojenną tuż po 1945 roku. Gdy tylko demokratyczna władza się ukonstytuowała. (ps. nie tylko lokalna bezpieka mnie inwigilowała SOR Energetyk, ale i warszawska. A to w związku z przodkiem)
„Ekstrema Solidarnościowa”, bon mot generała, powstała natychmiast po pierwszym spotkaniu generała ze starszymi braćmi, z którymi „Chamy” wcześniej się pokłócili. „Oszołomy” to Adam Michnik. Tuż przed powołaniem ROAD-u. Obecnie: przed maksymalną inwazją KOD-u, pani Staniszkis się włącza i zapowiada ucieczkę przed kolejnym naznaczeniem.
Do meritum.
Skuteczne zjawisko naznaczania Polaków obserwuję od „Oszołoma”, przez „Ciemnogród”, „Mohera”, „Pisowca”. W 1989, przy próbie zbierania do kupy czegoś, co potem nazwiemy „Prawicą” – zajmowałem się tym tak na maksa. Doznałem pierwszego wstrząsu. Widziałem ucieczkę przed naznaczeniem. Potem pozbywanie się uciekinierów z ROAD, UW. Przykry i bardzo bolesny cios w narodową wspólnotę Polaków. Tych, którzy poszli z nową falą, nie szkoda – pozostali wdali się we współpracę z Wsi-owymi, na złość kolegom ze styropianu - „uszy odmrozili”.
Byli też tacy, którzy poszli z PC. Ci, zakompleksiarze, nie walczyli z przeciwną stroną: ROADem – UW, a ze swoimi. W Kraju kpili z ZChN, a na Zachodzie układali się, w chrześcijańskiej międzynarodówce z Unią Wolności. PC skutecznie rozwaliło podwaliny pod narodowe pojednanie. Przeflancowali się w PiS i po latach samobójczego szarpania wyciągają wnioski – próbują budować. Od pani profesor oczekiwałbym obrony pozycji, a nie puszczania oczka do ucieczki kolejnych, jak się okaże, pożytecznych.
Profesor jest jedną z niewielu naszych autorytetów. Profesor wie, że są tematy, których nikt nigdy nie poruszył. Zadłużenie, kupczenie, naiwność. Każdą inicjatywę, w efekcie której mogą się pojawić zapytania, należy wspomagać, chronić…
Po „Nocnej Zmianie”, którą urządził TW Bolek inspirowany przez pracowników kancelarii, oficerów dalej prowadzących pożytecznego – ubecja umocniła się w biznesie i polityce – następnie pożarła PO (Platforma Obywatelska). To tak dla przykładu podaję. Nie inaczej jest na dole (patrz lokalna „maniutkomania”). Żeby swoich nie dopuścić wpierw z bezpieką – konfidencją, obecnie partyjnikami pokomunistycznymi, trzymając - na idiotów wychodzą.
witold k
28 grudnia 2015
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz