Skip to main content
portret użytkownika witold k

W największym skrócie - tuż przed kolejnymi (16. XI 2014) wyborami samorządowymi.

Dziesiątego listopada obyła się II tura, w której na Prezydenta Miasta został wybrany p. Waldemar Niewinny ps. Matusewicz. Dla Maniutkomanii otworzyły się drzwi do żołdów, przywilejów... zaciągania zauszników do budżetowego żerowiska. (Gdyby nie rygorystyczne trzymanie samorządów przez Ustawodawcę, zaprowadziliby nas dalej niż ci, przed którymi nas rzekomo chronią).

Nim się połapaliśmy zapanował PROM. Marian B. błyskawicznie rozprawił się ze swoimi (pozostaje pytanie, kto to, ci swoi, dla Mariana Be), którzy nie gwarantowali lojalności. Ci, jak wiele razy wskazywałem, poszli do kąta (coś jak szeregowi Żydzi). Rozprawił się też PROM ze swoimi darczyńcami. Dla zobrazowania dołożę kolejne nazwisko darczyńcy: chorążego p. Maćkowiaka.

Nastąpił raj. Permanentna kampania sukcesu (podawanie zwykłych obowiązków za pensję, jako sukces ponad miarę) pozwoliła jeszcze wygrać dwukrotnie funkcję Prezydenta Miasta. Czy po raz trzeci (większość jak zawsze zostanie w domu) to się uda? Po co taka (pułapka ofsajdowa) wygrana? Wszystkie te sprawy, emocje, toksyczności, zawłaszczanie pozycji pod potrzeby koterii, poruszam od lat.

Tyle mogę... Szkoda, że jestem sam. Obraz, tak bardzo skrótowo wskazany (napisałem o tym setki, artów, komentarzy, wpisów w blogu) pokazuje intelektualny uwiąd Piotrkowian jako wspólnoty samorządowej - homosovieticus.

witold k

10 listopada 2014

4.42857
Ocena: 4.4 (7 głosów)
Twoja ocena: Brak