Dziękując wszystkim: organizatorom, uczestnikom, Darkowi za fotkę w szczególności aktorom - przedszkolakom, kilka gorących myśli.
Słowo o Marszu po Marszu, tym razem nie o Marszu Rotmistrza co zdarza mi się co roku, ale o Marszu dla Życia i Rodziny. W niedzielę, 1 czerwca 2014, piotrkowianie po raz drugi, zamanifestowali przywiązanie do Rodziny, a to w związku z nowymi lewackimi (tym razem nie z Moskwy a Brukseli importowanymi) ideologiami... każdy wie.
Pominę wrażenie, że ilość transparentów, haseł dorównała ilości uczestników. Pominę też problem, którego nie poruszyłem w poprzednim wpisie, że rodzina to też zjawisko np. z Włoch - mafia, u nas - często, to pochowane w administracyjnych faldach, mało przydatne: syny, szwagry i króliki. W ogóle ominę zjawisko finansistów... z budżetu. Przedstawiają się (sami sobie) jako sponsorzy... darczyńcy – lepsza strona mocy.
Zawsze. Zawsze, czyli także wtedy, kiedy Marsz Rotmistrza, jest niszczony - skrajny przypadek z 2010 roku, w swym słowie, doceniam wszystko to co w mieście, w najszerszej jego palecie, jest dla sprawy robione. Wpierw doceniam to co już zrobiliśmy – lokalni: podatnicy, obywatele, urzędnicy, działacze, środowiska. Jeszcze zdanie. Zdaje się kto inny napisał komunikat o Marszu ponad podziałami, kto inny słowo moderatora: przed Farą, i słowo w Amfiteatrze. Mianowice idzie o aktywność piotrkowian w spr. seksualizacji dzieci, do czego namawiał (petycje) uczestników moderator w Amfiteatrze. Robi to od tygodni Klub Gazety Polskiej. Tegoż, 1 czerwca, także. Nie wspomnienie o tym oddala (boleśnie) owe „ponad podziałami”, to samo tyczy nie dopuszczanie części młodych, do skandowania w trakcie marszu, ich formy protestu. Ci – są zbuntowani, nie uwzględniają, nie uznają status quo. Takie ich prawo, które powinniśmy uwzględniać, oni przyjdą po nas. Handel (poprawność) takimi emocjami rodzi to co mamy: PRL i III RP – miliony odrzuconych i koterie przy korycie.
witold k
1 czerwca 2014
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz