Marsz...

Przed piotrkowskim Marszem dla Życia ... z naszego archiwum

Marsz, jak nazywam: nowa forma obywatelskiej manifestacji, rozwija się. Platforma Obywatelska - pamiętacie: sierota, (najdalej zaszedł) konfident – zawsze na straży i katolicki działacz – zginął w katastrofie. Czy komu jeszcze ta platforma z obywatelstwem się kojarzy? A może z nielegalnym księgowaniem, zdzichami, rychami, chowanymi na zapleczu wsi-owymi chłopkami.

Zatem, każdy jeden wstępnie rozgarnięty ma popierać inicjatywy, w których rzeczywiście podatnicy występują w roli głównej. Tu uwaga, żeby komu do głowy nie przyszła nazwa kolejnej partii „Marsz Obywatelski” zapewniam, że skończy jak owa Platforma. To oczywiste. Szkoda, że obywatele są maksymalnie przewietrzeni fiskusem i nie są w stanie sami sfinansować takiej akcji. W tym miejscu postuluje „Kartę Miejską” - każdy uczestnik manifestacji w umówionym miejscu przy użyciu Karty Miejskiej – jeszcze są i obowiązują w komunikacji miejskiej, bądź aplikacji w komórce (młody piotrkowianin informatyk np. korzystający z bonusów rodziny4+ gratis ją napisze i przekaże) wyłoży złotówkę na koszty marszu z przepisanej do karty kwoty z budżetu przypadającego na piotrkowskiego obywatela z paragrafów stosownych obowiązków ustawa o...
A tak... zawsze, na czas kampanii, ten czy tamten powie: sfinansowałem, pomogłem... Klakierzy słowem nie pisną, że to manipulacja, reszta (wstępnie rozgarniętych) jeszcze bardziej się zaweźmie i na następny Marsz nie przyjdzie, na wybory też.

Do meritum.

Te kilka zdań popełniam, bo jak znam rzeczywistość, to nikt nie napisze na temat Marszu dla Życia czy wyjazdu Młodych na Lednicę. Bo... Trybunalscy są trefni, kontrowersyjni, bo można się narazić karbowemu... bo ma to wszytko w (…).

To przykre, że nowe lewackie mody zaprzeczają swoim głównym ideowych przekazom i spełniają pożyteczną rolę wobec tych, którzy uznali, że należy ograniczyć produkcję ludności – słowa p. Kisson Jaczyńskiego - niemiecko-polskiego komunisty-antykomunisty – autorytetu.

Za co w szczególny sposób należy uszanować organizatorów i uczestników: akcji, marszów, paneli, debat, petycji - działających na polu obrony życia. Z politycznego punktu widzenia spraw wszelakie patologie, także najtańsze - zabijanie dzieci - leża w interesie katolików. Będzie nas więcej, będziemy mieli większe szanse. Taki interes zrobili Żydzi na II WŚ. Mają w Polsce kilku za to tak lojalnych, że... Całość światowego towarzystwa zmieściłoby się w większym (...).

Dlaczego zatem katolicy podejmują wezwania i modlą się, manifestują, działają, w sumie w nieswojej sprawie? Bo są wiernymi uczniami Chrystusa. A ten, gościu jeden, pokazał ówczesnym popisowcom, że struktura myślenia, działania, wynoszenia się - na dłuższą metę nie wytrzymuje próby. Obsługa: patologii, ideologii wszelakich mniejszości - ograniczanie produkcji ludności, to ekonomiczne samobójstwo. Najważniejsze: Nie my dajemy życie nie my je odbieramy.

witold k

29 maja 2014