witold k, pią, 2014-04-11 11:31
Cóż powiedzieć... Ręce opadają. Czytam, że ubek ze złodziejem o sporcie debatują w krajowych mediach, że afera z tym czy tamtym to żadna afera, jedynie nagonka czy łobuzerka fiskusa, szykująca pole na rynku dla globalnych... złodziei. Mały ma dziesiątki kontroli, wieki - żadnych. Jest choćby jeden wyrok skazujący: zdzichów, rychów czy współpracujących goi? Nie ma.
Widzę, jak się gnoi małych, jak wielkie przekręty wchodzą na rynek i dominują. Jak naznacza się epitetem korupcji (każdy konflikt formalno-prawny) bez szans wyjaśnienia.
Niszczą swoje źródła, przyznane im z ubeckiego nadania, a na ich gruzach budują nowe, całkowicie oderwane od swych karmicieli narzędzia do opróżniania kieszeni tubylców z resztek tam zawartych.
Jak „dziadostwo” układa się miedzy sobą i nie przeszkadza mu to, że staje okrakiem...
witold k
11 kwietnia 2014
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz