Czytając lub słuchając (oglądając) polskojęzyczne mendia niekiedy odnoszę wrażenie, że jedynym wrogiem w historii Polski była i jest tylko Rosja (typowe także dla piłsudczyzny). Zauważam natomiast pomniejszanie roli Niemiec lub Królestwa Pruskiego. A przypomnę, że podczas zaborów germanizacja realizowana bardzo konsekwentnie i prawnie punkt po punkcie była duża bardziej skuteczna od brutalnej, ale prymitywnej rusyfikacji. Na początku XX wieku polski stan posiadania w zaborze pruskim kurczył się. Dlaczego podczas ostatniej wojny światowej Polacy zrobili wszystko dla przegranej Niemiec? Oddam głos wybitnemu naukowcowi, profesorowi Iwo Cyprianowi Pogonowskiemu: „jeżeli naziści niemieccy wygraliby wojnę, to w najlepszym wypadku przesiedlaliby Polaków brutalnie na wschód, ale mogli również dokonywać masowych mordów i starać się biologicznie zniszczyć Naród Polski. Wobec takiej perspektywy Polacy zrobili wszystko, żeby Niemcy wojnę przegrały, mimo że wygrana Sowietów groziła okrutną pacyfikacją, komunistyczną demoralizacją i włączeniem Polski do imperium sowieckiego.” Czy sprawy Gazociągu Północnego nie należy także widzieć w perspektywie ponad tysiącletniego niemieckiego „Drang nach Osten” „(parcia na Wschód”)?
Jacek: http://cenzurzenie.blog.onet.pl/
27 marca 2014
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz