Skip to main content

222 lata później w Piotrkowie Trybunalskim

portret użytkownika witold k
herbPT.svg.png

W 10 rocznicę likwidacji potencjalnej konkurencji we własnych szeregach.
Mam pytanie - Czy „Prawica Razem” w 2003 roku, przystępując do całkowitej, fizycznej likwidacji jakiejkolwiek opozycji po prawej stronie, kierowała się sukcesem, jaki właśnie osiągnęła? A jaki to sukces! Bardzo proszę: Wokół, jak nazywamy, rządzącej grupy, nie ma nikogo myślącego poprawnie: prawicowo - po gospodarsku. (Nie mówię o zapleczu fachowców trzymanych, podobnie do konkurentów, na smyczy.)

Szef tej grupy Krzysztof Chojniak permanentnie klęskę podaje jako sukces i nie ma nikogo, kto by Mu na to zwrócił uwagę. Lewica oczywiście zaciera ręce, a po prawej... spalona ziemia. Od lat praca, za którą urzędnicy, w tym prezydent, pobiera wynagrodzenie, podawana jest jako sukces - ekstra osiągnięcie. Sukcesem jest: remont, naprawa, budowa, zdjęcie z marszałkiem czy innym pożytecznym..., nie ma imprezy bez jaśnie panującego. Trudno zrozumieć niespełnioną potrzebę sukcesu, realizowaną w formie manipulacji. Wszystko jest sukcesem - pod kontrolą bez jakiegokolwiek sprzeciwu.

Sprawa rond bliźniaczych. W podstawowym, nadrzędnym interesie Miasta było blokowanie remontu drogi krajowej nr 91 w jej obecnym ułożeniu na terenie miasta. Wszystkie siły, do mega manifestacji piotrkowian włącznie, winny być skierowane na wyprowadzenie tranzytu poza teren zabudowany Piotrkowa. Miasto samo powinno skutecznie zaproponować budowę rozjazdów na wysokości oczyszczalni ścieków. Jeśli wszystkie te działania nie przyniosłyby rezultatu a takich działań nie było na znaczącą skalę, to na wysokości obecnych rond bliźniaczych powinna powstać estakada. Obecnie o sukcesie może mówić ministerstwo transportu, pod jednym wskaże warunkiem. Właśnie przygotowywana jest dokumentacja, dla odpowiednich organów UE, które sprawdzą prawidłowość wydawanych środków. Jeśli dokumentacja (uwaga!) z klipami wideo samorządowców i innych pożytecznych nie wpadnie w dziurę, to okaże się, że pieniądze zostały źle wykorzystane. Nie wspomnę, że stosowne śledztwo będzie sfinansowane z pieniędzy podatników, albo co gorzej zostanie dopisane do długów III RP, a w długach rządzi lichwa...

Urban, kpiąc sobie (lata osiemdziesiąte XX w) z przyszłych możnowładców III RP, informował o tym, co nas czeka. Dlaczego lewica nie kpi sobie, podając co rano sukcesy pana prezydenta? Bo na ten przykład, szef PRON, schowany w administracyjne fałdy, należy do likwidatorów PiS... o tym innym razem.

Powiązane

witold k

3 maja 2013

3.4
Ocena: 3.4 (5 głosów)
Twoja ocena: Brak