Skip to main content
portret użytkownika witold k

Książka Przemysł Pogardy pana Sławomira Kmiecika, jest wydarzeniem przełomowym. Dziękuję Autorowi i Wydawcy. Klubowi Gazety Polskiej w Piotrkowie za zorganizowanie promocji tej książki w naszym mieście.

Niszczenie Lecha Kaczyńskiego to niespotykana wcześniej (aż tak) zmasowana bezwzględna machina. Owszem wcześniej nie było to możliwe... nie było nowoczesnych środków przekazu. Przemysł Pogardy, zdaje się, winien leżeć na półce w każdym polskim i nie tylko domu. Książka kończy pewien etap. Już nie powtórzy się na tak zorganizowaną skalę niszczenie kogokolwiek. Dlaczego? Pojawią się następcy pana Kmiecika i spiszą słowo po słowie, klip po klipie, filmik po filmiku i czyny... W tym sensie jest to wydarzenie historyczne. Aby książka mogła przynieść zamierzony owoc musi być w naszej uwadze już zawsze.

Jest jeszcze jeden element, który nie pozwoli zapomnieć o przemyśle pogardy. To męczeńska śmierć Lecha Kaczyńskiego i całej polskiej reprezentacji, która zginęła pod Smoleńskiem. Myślę, że polska elita w drodze do Katynia oddała życie za „Zaplutych Karłów Reakcji”, "Opozycję demokratyczną i Ekstremę", „Oszołomów”, „Ciemnogród”, za „Moherów”. Dziś pogardzają tymi, którzy pytają dlaczego zataiło się fakt wybuchów w samolocie.

Zatrzymam się dłużej nad „Ciemnogrodem”. Twórcą tego kolejnego bot motu jest Adam Michnik. Wypowiedział je, naznaczył swych oponentów w czasie dogadywania się – rozdawania państwowych synekur - wśród "chamów i Żydów". Przypomnę dla porządku, że ten kolejny w historii epitet niszczący - szufladkujący Polaków ominął braci Kaczyńskich. Byli po dobrej stronie.

Zatrzymuję się nad „Ciemnogrodem”, ponieważ dane mi było obserwować funkcjonowanie epitetu. Widziałem ludzi, którzy dawali krok w tył, którzy uciekali ze środowisk naznaczonych, którzy jak św. Piotr wyparli się znajomości z naznaczonymi. Widziałem tych, którzy wyparli się po to, aby przyłączyć się do ROAD-u, Unii Demokratycznej i co po latach zrobiła z nim owa Unia. Wypluła ich.

Destrukcja, jaką cały PRL siały komunistyczne służby oraz destrukcja, jaką całą III RP sieje układ biznesowo-ubecki w polskich szeregach... jest porażająca. Żyjące, taktycznie poróżnione, Ofiary „Zaplutych Karłów Reakcji” nie są w stanie pojednać się przed śmiercią. Wyrażam nadzieję, że ich polityczni synowie, wnuki, prawnuki wyprostują trudne ścieżki. Na dole... w codziennym obrządku nie jest lepiej. Nie mówię o wielkiej polityce, mówię o drobnych opróżniaczach rondelka. Tutaj jest praca do wykopania przez każdego z nas. Jest w naszym zasięgu.

witold k

10 lutego 2013

4
Ocena: 4 (4 głosów)
Twoja ocena: Brak

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.