Nie odrzucajmy zbyt pochopnie tradycji, podań, a nawet legend

Zapytacie zapewne wszyscy - "A to dlaczego?" Należy bowiem najpierw zbadać kryjące się w nich z dużym prawdopodobieństwem ziarnko prawdy. Dzisiaj obchodzimy uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej. Tradycja podawała, że autorem Jasnogórskiego Wizerunku był św. Łukasz Ewangelista i że Obraz ten został namalowany na desce stołu nazaretańskiego, przy którym zasiadała Święta Rodzina. Św. Łukasz najprawdopodobniej nie był autorem tego typowo bizantyńskiego Wizerunku. Pewne jest natomiast, że często spotykał się z Matką Bożą i najprawdopodobniej Ewangelia Łukasza została spisana z Jej punktu widzenia. Skąd by się tam wziął tak szeroki opis dzieciństwa Pana Jezusa? Stamtąd zaczerpnięto przecież treść całej radosnej części różańca.
Inne z podań mówiło, że pierwszym misjonarzem Mezopotamii (dzisiejszego Iraku) był św. Juda Tadeusz. I badania historyczne potwierdzają, że pierwszy apostoł tamtych stron miał na imię Addaj (właśnie Tadeusz w języku hebrajskim).

Inne podanie też związane z kultem Matki Bożej w Polsce. Najstarsza tradycja przypisywała autorstwo najstarszego hymnu polskiego "Bogurodzicy" św. Wojciechowi. Później większość uczonych twierdziła, że "Bogurodzica" powstała najwcześniej w XIII w. Jednak po tym pojawiły się głosy, które podkreślają, że "Bogurodzica" jest typowym hymnem bizantyńskim z X lub XI w. (oczywiście przetłumaczonym na język słowiański). Niewykluczone więc, że autorstwo św. Wojciecha zyskało większe prawdopodobieństwo.
Dedykuję ten tekst wszystkim skrajnym racjonalistom i wielbicielom tzw. "Naukowego" poglądu na świat. Zanim odrzucicie coś, jako nienaukowe, niewiarygodne, sprawdźcie, czy tam nie kryje się przynajmniej ziarenko prawdy.

PS.; I taki epizod, już nie dotyczący religii . Ja sam racjonalizowałem pewne podania, wierzenia ludowe, np. wiarę w tzw. południce, które mogą zabić człowieka, jeżeli na otwartej przestrzeni położy się spać w południe.Tłumaczyłem to, że ktoś dostanie udaru słonecznego itp. Ktoś, a był to człowiek wykształcony, zwrócił mi uwagę, bym tak wszystkiego nie racjonalizował.Oczywiście w istnienie południc nie wierzę mimo to.

Jacek: http://cenzurzenie.blog.onet.pl

26 sierpnia 2012