Dziadowanie po piotrkowsku. 70 tys. zł dla ukraińskiego miasta.
Naprawdę trudno się do tego nie odnieść. I nie chodzi o pogardliwe (żydowskie) rzucenie żebrzącemu gojowi resztek... Chodzi o istotę, genetycznego wręcz, milczkiem opróżniania rondelka. To wydarzenie umocowane uchwałą lokalnego parlamentu w istocie jest realizacją codzienności; trzymania w pogardzie w lekceważeniu polityki, moralności, przyzwoitości. Oderwaniem...
70 tysięcy złotych to pan Krzysztof Chojniak mógł wyłożyć ze swego konta. Całe lata wskazywałem że nie godzi się zawłaszczać urzędu pod nazwisko - posługiwanie się groszem publicznym jako prywatnym. Odpuściłem bo nie można kopać się z koniem - całe lata. Zajęcie przejęła Gazeta Trybunalska.
Naprawę! Wszyscy Krzysztofa opuścili? A co ze szwadronem szwagrów pociotków na stołkach. Przecież ich obowiązkiem powinno być właśnie takie finasowanie z imienia i nazwiska różnych socjałów publicznych, politycznych.
witold k
1 grudnia 2022
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz