Szwedzi wreszcie zmądrzeli?

Pani Magdalena Anderson niedawno oświadczyła: „Nie chcemy Chinatown, Somalitown ani Małych Włoch, powinniśmy mieszkać wymieszani, z różnymi doświadczeniami, jakie mamy.” Gdyby Pani Premier powiedziała te słowa kilka lat temu, gdy do Szwecji dotarła główna fala wielkiej imigracji afrykańskiej-muzułmańskiej, przyjąłbym tę deklaracje jako przepojoną wielką mądrością wynikającą z doświadczeń innych krajów (np. USA) i lektury licznych opracowań z zakresu socjologii i psychologii społecznej. Tu mamy przypadek z kategorii „mądrzy Szwedzi po szkodzie”. Mają za sobą doświadczenie powstania dzielnic „no go”, do których policja nie wkracza i w których obowiązuje szariat (lub inne zasady „własne”). Może ten przykład ostrzeże władze naszego miasta i naszej Kurii Archidiecezjalnej przed realizacją pomysłu wybudowania bloków mieszkalnych i stworzenia mini osiedla dla uchodźców z Ukrainy. Intencje były niewątpliwie szlachetne. Ale… Warto odnotować, że Szwedzi już na tyle zmądrzeli, że wskazują nie tylko na „odmiennych kulturowo” (Chińczyków i Somalijczyków) ale także na niewątpliwych Europejczyków – Włochów, mieszkańców tej samej Unii Europejskiej. Wystarczy drobna odmienność kulturowa i poczucie wspólnoty losu. Warto o tym pamiętać.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

24 sierpnia 2022