Patrzymy z podziwem na zmagania się Ukraińców a agresją armii supermocarstwa. Przypomina to biblijne zmagania Dawida z Goliatem. Źródeł tego sukcesu jest kilka. Pominę tu charakter narodowy, choć to ma ogromne znaczenie. Mamy podobny – więc to nie wyróżnik w stosunku do Polski. Mają znacznie większą armię – bo mają pobór i solidne przeszkolenie. Próbujemy nasze braki łatać armią zawodową i wojskiem ochotniczym. A i tak to o wiele mniej w stosunku do liczby ludności naszego kraju. Mamy też mniejszy procent obywateli uprawnionych do posiadania broni osobistej – a zatem niższy stopień wyszkolenia cywilów w użyciu broni. U nas broń – poza wojskiem - mają policjanci i… bandyci. Ale nie zwykli porządni obywatele. Jesteśmy najmniej „uzbrojonym” krajem Europy. Kolejna różnica, to zachowanie elit politycznych. Tamtejsza agentura – na czele z byłym „przedmajdanowym” prezydentem – ewakuowała się do „macierzy”, do Rosji. Petro Poroszenko wielki i mądry patriota ma wszelkie powody, by mieć głębokie urazy do Władymira Zełenskiego. A jednak popiera go w walce o wolność Ukrainy i w kraju i na świecie. A u nas?... U nas były premier aspirujący do przywództwa opozycji sugeruje, że pani, która publicznie wezwała go do przywołania do porządku europosłów z PO, by nie głosowali przeciw Polsce, że ta pani jest niespełna rozumu.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
10 czerwca 2022
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz