Po raz kolejny słyszymy, że Komisja Europejska już-już będzie nam wypłacała przyznane środki w ramach KPO. Pierwszy raz usłyszeliśmy to, po tamtej Radzie Unii, na której szefowie rządów zatwierdzili program, a pani Przewodnicząca KE zapewnić miała naszego p. Premiera, że tzw. „warunkowość” dotyczyć będzie gospodarowania tymi środkami. Potem się okazało, że jednak chodzi o co innego. Potem kilkakroć słyszeliśmy, że już-już. I politycy partii rządzącej i oddani im komentatorzy pokpiwali z „Rudego”, że bez jego łaski i pomocy mamy to, co nam się należy. A potem znowu nic. Obawiam się, że rację mają ci, którzy twierdzą, że Komisja gra na czas. W tej chwili Polska i Polacy są bardzo popularni ze względu na wielki akt solidarności i miłosierdzia okazany Ukraińcom. Trzeba więc to przeczekać, aż światowa opinia publiczna się tym zmęczy i znudzi. A wtedy znowu się okaże, że – jednak nie dostaniemy, bo…
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
19 maja 2022
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz