Skip to main content

Kilka uwag na marginesie wyników Konkursu Eurowizji

portret użytkownika Z sieci

1. Zanim jeszcze Konkurs się zaczął i zanim poznano wykonawców wielu moich znajomych gotowych było się zakładać, że wygrają Ukraińcy. Od czasu zwycięstwa transwestyty zwanego Conchita Wurst (muszelka-kiełbasa – pseudonim o wyraźnych odniesieniach seksualnych) nawet dla niedowidzących i niedosłyszących stało się jasne, że I Miejsce jest zarezerwowane dla wskazań politycznych. Tym razem wskazano na Ukrainę. Tak decyduje „dostojne jury” i zorganizowana część publiczności.

2. Piosenka, jaką wykonywał nasz reprezentant nie miała szans na festiwalu, gdzie liczy się głos publiczności. Ani łatwa, ani wpadająca w ucho - ani jej zapamiętać, ani zanucić. Tak, że zero szans na miejsce na podium. Też mogła zadziałać wzbudzona sympatia do Polski, ale tego starczyło na awans do finału.

3. Poszczególne kraje zawsze świadczyły sobie uprzejmości – wyrażały sympatię i oczekiwanie na rewanż. My daliśmy Ukrainie 12 punktów (najwięcej), a ich sędziowie nam zero. Warto to zapamiętać. Warto też zapamiętać, że bardziej lojalnie zachowała się ukraińska publiczność – dała nam 12 pktów i 1. miejsce.

4. Nadal będę Ukrainę i Ukraińców wspierał w ich trudnych okolicznościach – bo to wynika z wpojonych mi wartości i to jest zgodne z interesem mojego kraju. Ale bez oczekiwań na praktykę wdzięczności – bo to może być za trudne dla elit tych, którym pomoc świadczymy.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

26 maja 2022

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak