Miał być wspaniały Pomnik Zwycięstwa 1920. Miał stanowi upamiętnienie Bitwy Warszawskiej i wojny polsko-sowieckiej, która uratowała Europę przed inwazją Bolszewii. Miał być odsłonięty w 100.Rocznicę tamtych wydarzeń, czyli w sierpniu 2020 r. Najpierw był spór o to – gdzie? Władze Warszawy, zdominowane przez PO, nie chciały się zgodzić na żadne z proponowanych miejsc. W końcu zapadła decyzja – Plac na Rozdrożu. Równolegle toczyła się walka o jego kształt. Niemal powszechnie opowiadano się z konstrukcją Łuku – na wzór Starożytnego Rzymu i napoleońskiej Francji. Rozpisano konkurs. Wymogu kształtu Łuku czy Bramy w nim nie było. Szczupłość miejsca (?) ograniczyła możliwości. Wygrał obelisk w kształcie przypominającym korkociąg. Miał być wielki – wysoki. I miał być otoczony tablicami upamiętniającymi tamto zwycięstwo. Rok 2020 się skończył – Pomnika nie ma. Dlaczego? Chciałbym uzyskać wiarygodne wyjaśnienie. Na razie nadal jednym z najwyższych budynków w Warszawie (i w całej Polsce) jest Pomnik Józefa Stalina, zwany Pałacem Kultury i Nauki. Na jego frontonie twórcy tego monumentu wyryli imię sowieckiego dyktatora, władcy Warszawy i całej Polski. Po 1956 napis przesłonięto, ale pomnik trwa, dominuje w centrum naszej stolicy i ma obrońców jako „zabytek kultury”. A pomnika naszego zwycięstwa nadal – nie ma.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
26 lipca 2021
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Pomnik Klęski 20. roku?!
Pomnik Klęski 20. roku?!