Kilkoro radnych klubu SLD w Radzie Miejskiej postanowiło ten klub opuścić. Podali różne przyczyny i jedną wspólną – poczuli się rozczarowani i oburzeni umową PiS-SLD, w wyniku której posłowie postkomunistyczni zagłosowali razem z PiSem nad programem unijnym. Przy czym nastąpiło to po negocjacjach i przyjęciu przez PiS warunków postawionych przez SLD. Pan Władysław Skwarka miał stwierdzić, że to jego protest przeciw anty-społecznej polityce władz miasta, a zwłaszcza przeciw ostatnim zwolnieniom w łódzkiej oświacie. I tu mu wierzę. Zawsze okazywał wrażliwość społeczną. Natomiast co do reszty. Nie wszystkich znam, ale niektórych, owszem, tak. Mec. Maciej Rakowski jest zręcznym politykiem. Jego zawód i związany z nim trening, wykluczają taki rodzaj napięcia. Środowiskiem życia prawnika jest kompromis. Negocjowanie warunków, to treść działań. U bardzo zdolnego i dalekowzrocznego polityka szukałbym innej przyczyny niż deklarowana. Sądzę, iż p. Mecenas znalazł inną, „bardziej rokującą” formację. Z „nadmiernej wrażliwości społecznej” nie słynął. No chyba, że uznał to środowisko za ważny dla siebie elektorat. Argumentacja Pani prof.dr hab. Małgorzaty Niewiadomskiej-Cudak budzi moje wątpliwości z podobnych przyczyn. Pana Sylwestra Pawłowski pamiętam jako bardzo zdolnego polityka, który potrafił różne racje ważyć i rozstrzygać spory w interesie politycznym swoim i przyjaciół. Jakąś wskazówką mogło być to, że wywodzi się ze środowiska nauczycielskiego… Ale nie zdziwiłbym się, gdyby za niedługi czas okazało się, że nasi buntownicy zasili nową formację „Polska 2050”.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
11 maja 2021
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz