Wojenne losy polskich kryptografów, którzy rozszyfrowali tajemnicę ENIGMY, to skandal i świadectwo małości i głupoty naszego Premiera Rządu RP na Uchodźstwie i Wodza Naczelnego – gen. Władysława Sikorskiego. Pracownicy Biura Szyfrów we wrześniu 1939 zostali ewakuowani do Rumunii i stamtąd przez Jugosławię i Włochy (wtedy jeszcze neutralne) dostali się do Francji. Tam zameldowali w ośrodku organizacyjnym Wojska Polskiego. Polskie Dowództwo nie interesowało się ich pracami i traktowało ich jako „karierowiczów z czasów rządów sanacji”. Uniknęli losu innych „oficerów-sanatorów”, których zamknięto na rozkaz W. Sikorskiego w odosobnieniu jako „odpowiedzialnych za klęskę wrześniową”. Wychodzą obecnie na jaw dokumenty, że nasz Wódz Naczelny chciał od Francuzów wynająć więzienie, ale spotkał się z odmową. Anglicy byli bardziej „otwarci” i pozwolili Sikorskiemu zorganizować specjalny obóz na Wyspie Wężów. Generałowie i oficerowie tam uwięzieni odzyskali wolność i uzyskali przydział do armii dopiero po Katastrofie Gibraltarskiej. Kryptologowie nie doświadczyli takiego upokorzenia, ponieważ bardzo szybko kontakty z nimi nawiązali zarówno kryptolodzy francuscy jak i brytyjscy. Gdy wojska angielskie, polskie i „Francuzi de Gaulle’a” zostali ewakuowani do Anglii, polskim kryptologom „zorganizowano” przeniesienie do „Strefy Wolnej Francji” ze stolicą w Vichy. Gdy po lądowaniu aliantów w Afryce Płn. Powstała realna groźba, że Niemcy zajmą „Strefę”, a zwłaszcza porty morskie na południowym wybrzeżu Francji, za poradą francuskich przyjaciół podjęli ucieczkę. Jerzy Różycki, Jan Graliński i Piotr Smoleński zginęli w styczniu 1942 w katastrofie francuskiego statku pasażerskiego. Mariana Rajewskiego i Henryka Zygalskiego okradł przewodnik mający przeprowadzić ich przez Pireneje. Przedostali się do Hiszpanii i tam zostali internowani 30.01.1943. Zwolniono ich po 3 miesiącach po interwencji Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Przez Portugalię dostali się w końcu do Anglii, wcielono ich do Polskich Sił Zbrojnych i zatrudniono przy łamaniu szyfrów. Po wojnie Biuro Szyfrów rozwiązano i zasłużonych „współautorów zwycięstwa” zostawiono własnemu losowi. M. Rejewski wrócił do rodziny w Polsce (na szczęście władze PRL nie były świadome jego „specyficznej tożsamości”). Umarł w lutym 1980. H. Zygalski pozostał w Anglii. Zmarł w 1978.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
24 sierpnia 2020
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz