Książę Józef Poniatowski, bratanek ostatniego króla Polski dobry wódz i marszałek Napoleona, zginął w nurtach Elstery w czasie osłaniania odwrotu Cesarza. Przez następne dziesięciolecia był w Polsce uważany za wielkiego bohatera. W wielu muzeach wśród artefaktów z epoki napoleońskiej przechowywano pamiątki po Księciu Józefie. I niemal zawsze była wśród nich „szabla, którą miał w czasie przeprawy przez Elsterę”. Jeden ze złośliwych komentatorów stwierdził: „nic dziwnego, że utonął, skoro był obciążony taką ilością żelastwa”. Ta historyjka przypomniała mi się w związku z kolejną informacją w „Expressie Ilustrowanym” autorstwa bardzo przeze mnie cenionego Redaktora (MSM), iż UMŁ oferuje samochody „którymi jeździli Jerzy Kropiwnicki i Hanna Zdanowska”. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że kilka tygodni wcześniej pojawiła się informacja, że „ford mondeo, którym jeździł prezydent Jerzy Kropiwnicki został sprzedany”. Rzeczywiście, jeździłem fordem mondeo, ale jednym, a nie większą ich ilością. Więc bardzo proszę, jeśli już ukaże się informacja, że takiego forda sprzedano, to nie oferować następnego z taką samą informacją.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
22 maja 2020
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz