To mój kolejny wpis w spr., jak się wydawało ustawowego majstersztyku porządkującego trudne sprawy - jak (po 1989r.) potem nazwiemy „wspólnot mieszkaniowych". Tutaj poinformuję, że to ja w PT w pierwszej kadencji Samorządu, doprowadziłem do rozwiązania KOSMów. Bujnie nazwane komórki państwa milicyjnego. W 1995 roku ruszyła nowa odsłona – jak mieliśmy nadzieję, wolna od inwigilacji na potrzeby PRL.
Do meritum.
Od lat na swój sposób zabiegam o to ,aby wspólnoty mieszkaniowe sięgnęły po współczesne narzędzia współpracy, bieżącego kontaktu, jakie daje internet. Tak się oczywiście dzieje, w czasach FB i innych nowych formach bieżącego kontaktu jest to nadzwyczaj łatwe i proste. U nas nie przebija się. Siedzimy w sąsiedzkich i instytucjonalnych toksycznościach – taki tam PRL bis.
Wspólnota na Wysokiej wreszcie, po ca 30 latach zapadania się piwnic (osuwanie gruntu) remontuje je. Dobrze. Jeśli można. Może to jest okazja, aby podjąć sąsiedzką i administracyjno-wspólnotową, publiczną wymianę opinii, dyskusji, wspólnych decyzji.
Apeluję zatem o to, aby nie wracać już do sprawy zewnętrznego wygradzania zbędną ścianą piwnicy nr 4. Prace murarskie są zaawansowane, także zakup regałów zabudowujących nową przestrzeń.
Pomijam w tym wpisie szereg trudności... a to w kontakcie administracja - wspólnota, a to trudności sąsiedzkie. Te sprawy, jak i inne mogą i powinny być przedmiotem wymiany opinii na jakimś zamkniętym forum.
Apeluję kolejny raz do Wspólnoty, aby takie miejsce uruchomiła. Służę pomocą.
witold k
6 lutego 2020
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz