Skip to main content

Świąteczne spotkanie z Posłem

portret użytkownika witold k
herbPT.svg.png

Mam tam przybyć. Po pierwsze nie chodzę, nie lubię; jeśli to w czasach, kiedy sam organizowałem różne spotkania, imprezy, pielgrzymki z obowiązku i w celu dopilnowania. Z poczucia obywatelskiego obowiązku, choć wyścig przygnębiał.

Grzegorz Lorek – bo ten dzwonił, abym przybył. GL to moja pewnie już ostatnia nadzieja na to, żeby ktoś po mnie przejął i poprowadził lokalną Politykę - matkę mądrości. Czasem straszę listą, którą chce opublikować, na której pokażą się nazwiska lokalnych drobnych opróżniaczy rondelka, ze mną w różny sposób powiązanych. – No także osoby, które godnie dźwigają ciężar służby w tym szeregi Nieznanych działaczy…

Poseł – jego prawidłowa pozycja w środowisku - to temat zaniedbany na wielu płaszczyznach. Pomieszanie z poplątaniem, jak tak dla przykładu: strajk nauczycieli. Premier nie rodzic ma dać podwyżkę działaczowi ZNP. Dlaczego? Bo zawsze mięsa armatniego pod dostatkiem... a my, żeby tak nie zapomnieć - to wierne Goje starszego brata, który choć wyprowadził się do Izraela czy USA, to i tak mentalnie zostawił nam w głowach homosovietikusa.

witold k

27 kwietnia 2019

5
Ocena: 5 (10 głosów)
Twoja ocena: Brak