Uporządkować parę rzeczy…

Uporządkować parę rzeczy post PRL-u występujących pod nickiem III RP: postawić bestialski mord na świętej pamięci pana Pawła Adamowicza tak, jaka ona jest w rzeczywistości – co się w mediach słabo przebija.

Na początek. Dzikie zwierzę (osobnik, który nie rozróżnia struktur administracji powszechnie nazwanej władzą) występujący w fizyczności homo sapiens zabija osobę władzy za to, że władza go w więzieniu poddawała torturom. Skąd on się wziął… czy nie jest naszym (wstępnie rozgarniętych) produktem?

Jestem świadkiem wielu śmierci wynikających wprost z rywalizacji, z eliminowania osoby, osób ze względów pozamerytorycznych, przy wykorzystaniu pozycji pionowej w stosunkach służbowych czy prawnych. To wielka strata. Jeszcze większa to ta, w której skutecznie wyeliminowano z życia zawodowego, politycznego, środowiskowego osoby nie pasujące do konkretnych koterii i ich bieżących pozycji.

Skąd się wzięło nieogarnięte szumowisko (mętna woda), która niezgodnie z naturą płynie. Przygniotła, zalała źródło, które, jak wiemy, ciągle żyje...

Z zaniedbań, asekuracji tych, którzy ponad naszymi głowami ugadali się. To oni wytwarzają ciągły szum, przez który nie możemy się przebić. Ścigają swoich. Nie ruszą tych, od których wspólnie zależą. Mamy burzę w szklance wody. Nie widzimy położenia szklanki, która unosi się na wzburzonym morzu. A sztorm się zbliża.

Wiele razy przywołuję epokę Gierka & Jaruzelskiego i pytam o rok, w którym się znajdujemy. Obecnie mamy kolejny krok z byłego pożerania PRL. Wszystkie błędy są powtarzane. I Będą? Będą!

Potrzeba jasnego przekazu zwalniającego powszechność wyborów, polityki fiskalnej, jawności i odwagi. Zaufania podatnikowi, obywatelowi (administrację opanowali drobni opróżniacze rondelka).

Przesuwanie ordynacji większościowej, jawności politycznej, rzeczywistej pozycji Polski na arenie światowej, traktowanie obywatela (pracownika, działacza, ideowca) jako mięsa politycznego - to droga upadku.

witold k

17 stycznia 2019