W Łodzi przed wojną funkcjonowało ponad 250 synagog i żydowskich domów modlitw. Najokazalszą z nich była Wielka Synagoga zbudowana z funduszy łódzkich fabrykantów, m.in. Izraela Poznańskiego, Joachima Silbersteina i Karola Scheiblera. Synagoga przeznaczona była dla żydowskich spolonizowanych elit gospodarczych. Wstęp umożliwiały tylko specjalne przepustki. Kazania odbywały się w języku polskim, a w narodowe święta polskie odbywały się w niej uroczystości patriotyczne. Mieściła się przy ul. Spacerowej 2 (obecnie al. T. Kościuszki 2). Została podpalona przez Niemców nocą z 10 na 11.listopada 1939 i rozebrana w 1940 r.
Z mojej inicjatywy jako Prezydenta m.Łodzi na skraju placu, na którym stała Wielka Synagoga postawiony został obelisk z napisem:
W TYM MIEJSCU W LATACH 1887-1939 WZNOSIŁA SIĘ SYNAGOGA. AUTOREMPROJEKTU BYŁADOLF WOLFF ZE STUTTGARTU. W LISTOPADZIE 1939 ROKUZOSTAŁA ZNISZCZONA PRZEZ NIEMIECKICH OKUPANTÓW. PRZYWRÓĆMY PAMIĘĆ. PREZYDENT ŁODZI.
Przytoczono też pełne zachwytu nad jej pięknem słowa dawnego Rabina dla Ziem Polskich.
Ponieważ obelisk jest niewielki, postanowiłem także, by na ścianie budynku zamykającego plac od strony ul. Zielonej umieszczony został wizerunek zniszczonej synagogi w rozmiarze zbliżonym do oryginału. Dzięki temu napisy na obelisku (wykonane w trzech językach) objaśniały wizualizację Wielkiej Synagogi i informowały o jej losach i sprawcach jej zniszczenia. Dziś moja dawna współpracownica poinformowała mnie, że obraz zniknął. I rzeczywiście. DLACZEGO?!
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
24 listopada 2018
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz