Skip to main content

Czy czeka nas wyzysk amerykański?

portret użytkownika Piotr Korzeniowski

Czy czeka nas wyzysk amerykański?
10 maja 2018 Temat dnia, Publicystyka, Polityka, Świat, Polska, USA No comments

W związku z faktem podpisania przez prezydenta USA, Donalda Trumpa, tzw. ustawy 447, w internecie pojawiło się wiele komentarzy dotyczących tej sprawy.

Przytaczamy tekst blogera "estamosa" opublikowanego na portalu Salon24.pl:

"USA, jak wszelkie dotychczasowe imperia świata, korzystają z każdej okazji aby żyć na koszt podporządkowanych kolonii. Nie oznacza to, że owładnięte są jakimś demonem. Każdy by tak chciał, tyle, że nie każdy może. Aby taki sposób poprawy warunków życia zaistniał, państwo musi mieć siłę militarną lub ekonomiczną.

W Europie państwem takim są Niemcy. Niemcy, dziwnym zbiegiem okoliczności, płacąc najwyższą składkę do UE, tym samym finansując kraje słabe jak Grecja, czy Polska, bogacą się i są w coraz lepszej pozycji ekonomicznej względem swoich utrzymanków. Utrzymankowie, natomiast, nie mogą się wykaraskać z długów - Grecja ( to jeszcze przed nami ). Niemcom trudno jednak stawać w charakterze dobroczyńcy ze względu na historię. Dlatego muszą ryzykować inwestując spore środki w upatrzone ofiary, ale jak widzimy ryzyko się opłaca.

W całkiem innej sytuacji są USA. Wielu na świecie żywi głęboką wiarę w idee demokracji, które, jakoby, przyświecają Ameryce i które są wprowadzane wszędzie tam, gdzie Amerykanie staną swymi legionami i kohortami. Dlatego Amerykanie mają większy wachlarz możliwości od Niemców. Mogą nieść "sztandar wolności", mogą krzewić demokrację, mogą walczyć o pokój, mogą wyzwalać spod ucisku tyranów ale mogą też dopilnować sprawiedliwości dla pokrzywdzonych. Wszystko to przynosi im kolosalne zyski i rozleniwiony już nieco naród amerykański może ciągle żyć na wysokim poziomie. Dzisiaj już nie dzięki swojej ciężkiej pracy i dobremu systemowi ekonomicznemu, ale dzięki grabieży słabszych. Do powyższych twierdzeń są dowody. Przykład: Ludność wszystkich krajów, gdzie Amerykanie wprowadzili "demokracje" i gdzie jest ropa, żyje w "demokracji" znacznie gorzej niż pod "krwawym tyranem" a ropa gdzieś znika. Podobno USA mają dziś nadmiar ropy i gazu. Podobno z łupków. U nas też miały być łupki. Być może w tym sensie, że zostaniemy złupieni.

Prezydent Trump podpisał akt 447. Również tu na Salonie widnieje tekst mówiący, że to tylko symboliczne, bo żadne sankcje nie są przewidziane. Nie są? To będą. Polski rząd jak i totalna opozycja milczą jak zaklęci. Samo to milczenie totalniaków jest najlepszym dowodem, jak groźna to ustawa i jakie sygnały dostali wszyscy, zarówno rząd, prezydent jak i totalniacy aby trzymać mordy w kubeł. Sygnał musiał być wyraźny - chcecie być w kolejce na nadzorców niewolników, to milczeć! Jedyny poseł Winnicki sprawę podniósł w formie zapytania, ale efekt żaden.

Prezydent Trump podpisując ustawę, postąpił jak prezydent USA postąpić powinien. Liczy się biznes. Gładkie słówka, rzucone Polakom w czasie odwiedzin, nic nie kosztują. Natomiast zysk z podpisanej ustawy będzie kolosalny. Te pieniądze, które będziemy płacić pójdą w większości do USA. Tam operują najprężniejsze organizacje przemysłu holokaust.

Zwykły Amerykanin (mam takich w rodzinie ) jest święcie przekonany, że jego kraj sieje dobro na cały świat. Ale trudno się dziwić, skoro nawet polskie władze i totalna opozycja udaje, że tak jest. A rzeczywistość może być taka, że wyzysk Sowietów może okazać się niczym w porównaniu z wyzyskiem amerykańskim".

Źródło: Salon24.pl...
Za: http://prokapitalizm.pl/czy-czeka-nas-wyzysk-amerykanski.html#more-33667

5
Ocena: 5 (9 głosów)
Twoja ocena: Brak

Czy Trump jest zakładnikiem lobby żydowskiego w USA?

portret użytkownika Piotr Korzeniowski
5

Wygląda na to, że tak. Ostatnie poczynania amerykańskiego prezydenta, z którym Polska wiązała tyle nadziei, zwłaszcza po jego wizycie w Warszawie, potężnie rozczarowują. Właśnie podpisał uchwaloną przez amerykański Kongres ustawę 447 odnoszącą się do zwrotu m.in. przez Polskę bezspadkowego mienia żydowskiego ofiar Holokaustu na korzyść amerykańskich organizacji żydowskich.

W tym kontekście, możemy włożyć między bajki jego peany o bohaterstwie walczącej z Niemcami Warszawy w 1944 roku i daninie krwi warszawskich powstańców, którzy oddawali życie za wolność i walczyli o suwerenność mającej się wyłonić za chwilę Polski, w sytuacji gdy po praskiej stronie Wisły „wyzwoliciel” palił machorkę, spokojnie czekając aż polskich patriotów pozbawionych pomocy szlag trafi.

Daliśmy się nabrać na patriotyczne dyrdymały pod pomnikiem Powstania Warszawskiego i poklepywanie po plecach Wuja Sama, który przyjechał do Warszawy załatwiać amerykańskie interesy, a nie pomóc będącej w opałach po zmianie władzy Polsce. To zimny prysznic zarówno dla prezydenta Andrzeja Dudy jak i PiS-u i właściwie klęska całego tego mizdrzenia się do amerykańskiego „przyjaciela”, tego całego układania się z Trumpem. Po podpisie ustawy 447 Trump nie tylko o sympatii, ale nawet o szacunku Polaków może zapomnieć.

Co ciekawe, podpis pod ustawą Trump złożył, gdy właśnie w Moskwie, Londynie i Paryżu fetowano dzień zwycięstwa, kolejną rocznicę zakończenia II wojny światowej, w której Polacy mieli niemały udział i dali pokaz bohaterstwa, walcząc przy boku i w szeregach wojsk alianckich z nadzieją, że ich wysiłek i oddanie przyniesie umęczonej Polsce wolność. Zawiedli nas, oszukali i sprzedali ci alianci jak na targu niewolników. Okroili i wydarli z terenów II Rzeczpospolitej serce wykrwawionych Kresów, dając w zamian „Ziemie Odzyskane”, co do których różni niemieccy „wypędzeni” co i rusz zgłaszają pretensje.

Boli ta udawana „przyjaźń” z USA. Nie można się przecież przyjaźnić z nielojalnym partnerem, szczególnie w sytuacji, gdy się tym partnerem nie jest, tylko terenem do robienia geszeftów. Taka „przyjaźń” jest nic nie warta, przestańmy wreszcie udawać, że jest inaczej. Popisem pod ustawą 447 Trump przekreślił wszystko, co powiedział o Polakach po pomnikiem Powstania Warszawskiego. W imieniu USA sprzedał nas kolejny raz. Tak jakby kadząc nam wtedy miał w przysłowiowych czterech literach zrównaną przez Niemców z ziemią Warszawę, milionowe straty w ludziach, zrujnowanie do gruntu przemysłu, zburzenie budynków i odebranie milionom Polaków dachu nad głową.

Trump to cynik i zakładnik żydowskiego lobby w Waszyngtonie. Nie łudźmy się, żaden z niego sojusznik. Szczerze mówiąc, sądziłam, że po uwiedzeniu przez Benjamina Netanjahu, który stawał na głowie, żeby Trump wypowiedział porozumienie warunków nuklearnej umowy z Iranem, stawiając pod ścianą w kwestiach umów handlowych innych sygnatariuszy tego wiedeńskiego dealu, osiągniętego po 12 latach ciężkich negocjacji w lipcu 2015 roku, przypieczętowanego przez Baraca Obamę, i ogłoszeniu parę dni temu zerwania tej umowy przez Trumpa, prezydent USA podniesie głowę i wykona gest w stronę Polski już samodzielnie.

Ale nie. Widać, że jest prowadzony na sznurku przez lobby żydowskie, które poczyna sobie coraz agresywniej, dając sygnał Izraelowi, że może spokojnie i z błogosławieństwem Trumpa kontynuować naloty i bombardowania wojskowych obiektów irańskich w Syrii, co – przy milczeniu świata- zdarza się raz częściej.

Wojna zaczepna Izraela z Iranem toczy się już od jakiegoś czasu i Izrael coraz śmielej sobie w niej poczyna. Najpierw – nieśmiało – wypuścił drony, a potem wysłał F-15. Właśnie ostatniej nocy, jak podał Reuters za syryjską agencją prasową: „Syryjskie siły powietrzne skonfrontowały rakiety na terytorium Syrii” po tym, gdy izraelskie samoloty bojowe zaatakowały syryjskie terytoria rakietami w czwartek rano po raz drugi, a syryjskie służby obrony przeciwlotniczej odpowiedziały na ten atak.

W co nas pakuje Trump? W co pakuje świat? Preludium to naloty sił powietrznych USA, Francji i Wielkiej Brytanii bez zgody ONZ i narodowych parlamentów tych trzech państw, na obiekty chemiczne, z których to jakoby wojska „reżimu Assada” wytruły 47 osób. Zwróćmy uwagę – naloty bez wypowiedzenia wojny na suwerenny kraj!
Konfrontacja się zaognia i nie wiadomo czym się skończy. Oby nie III wojną światową, bo cienką czerwoną linię łatwo przekroczyć. „Pokusa Stanów Zjednoczonych i Izraela zmiany reżimu w Teheranie jest ogromna”- komentuje francuska prasa. Tą zmianą zainteresowana jest też Arabia Saudyjska. Chodzi o wywalczenie, kto będzie rozdawał karty na Bliskim Wschodzie, gdy już skończy się wojna w Syrii. Wiadomo, że za Syrią stoją Rosja i Chiny.

Oczywiście, Izrael przebiera nogami, żeby doprowadzić do zniszczenia instalacji nuklearnych w Iranie i do zmiany w tym kraju kolejnego „reżimu”. Te „reżimy” w Iranie Stany Zjednoczone w zależności od własnych interesów zmieniały jak rękawiczki. To USA osadziły przecież na tronie szacha Rezę Pahlaviego, a po jego obaleniu ajatollaha Chomeiniego, który przyjechał objąć władzę z Francji. Obecny rząd w Iranie też się Amerykanom już nie podoba. „Minęło prawie czterdzieści lat, odkąd ta dyktatura przejęła władzę i dumny naród jest zakładnikiem” – powiedział Trump, wyraźnie akcentując różnicę interesów „dyktatury” i irańskiego dumnego narodu. O czymś to świadczy. Tym bardziej, że 1 stycznia napisał w sprawie Iranu na twitterze ” To jest czas na zmiany!

Z pewnością szykuje się kolejna przewrotka. W Iranie i Syrii, tak jak w Iraku pachnie ropą naftową i te kraje nie zaznają spokoju, bo USA są uzależnione od ropy. A Izrael od USA.
Alicja Dołowska
Za: http://prawy.pl/70858-czy-trump-jest-zakladnikiem-lobby-zydowskiego-w-usa/

Patrick Little: "„Żydzi kontrolują nasz (USA) rząd”

portret użytkownika Piotr Korzeniowski

Amerykański polityk Patrick Little został wyrzucony z Partii Republikańskiej w związku z jego stanowiskiem wobec Żydów. W odpowiedzi na to nagrał filmik, na którym depcze flagę Izraela.

Little, choć w pewnych punktach można przyznać mu rację, to ogólnie ma poglądy nacjonalistyczne i rasistowskie. Jednym z jego postulatów było zastosowanie kryterium narodowościowego, które uniemożliwiłoby Żydom nadreprezentację we władzach.

Im dłużej Żydzi próbują utrzymać władzę w kraju, tym ostrzejsze są reakcje ze strony ludzi. To, Żydowskie zachowanie sprawia, że ludzie są źli na Żydów – powiedział Little.

33-letni polityk sam siebie nazywa „białym nacjonalistą”, oburza się jednak na nazywanie go „neo-nazistą”. W trakcie jednego z ostatnich wywiadów Little powiedział, że Holocaust jest mistyfikacją, Izrael odpowiada za zamachy z 11 września 2001 roku, a Żydzi kontrolowali przepływ niewolników z Afryki do Ameryki Północnej.

Do tego dodał, że Donald Trump chodzi na sznurku organizacji żydowskich. Żydzi kontrolują nas przez bardzo długi czas. Nasz rząd jest okupowany. To jest rząd ze zwierzchnictwem syjonistycznym – przekonywał podczas wywiadu niedoszły kandydat na senatora.

Do tych wypowiedzi doszło niedługo po tym, jak opublikowano sondaże, według których Little miał największe szanse na zdobycie mandatu senatora – cieszył się dwukrotnie większym poparciem niż kolejny Republikanin. W wyborach jednak nie wystartuje, bo po częściowo kontrowersyjnych, a częściowo skandalicznych wypowiedziach, partia pozbyła się go ze swoich szeregów.

Po wyjściu z konwencji partii Little nagrał filmik, w którym depcze izraelską flagę. Nie ma miejsca na mowę nienawiści, którą głosi ten człowiek – grzmiała Cynthia Bryant, dyrektor wykonawczy Partii Republikańskiej w Kalifornii.
http://nczas.com/2018/05/12/republikanie-wyrzucaja-polityka-ten-po-wyjsc...

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.