Skip to main content

Kilka zdań o tym jak to Zachód wsparł Juntę Wojskową w Polsce

portret użytkownika witold k
Solidarnosc_logo.gif

z naszej historii

Kilka zdań o tym, jak to Zachód wsparł Juntę Wojskową w Polsce i jak dziś broni ówczesnej asekuracyjnej postawy.

W Grudniu 1981 roku pracowałem w FMG ” Pioma”. Jestem najważniejszą (opozycyjną) postacią z FMG "Pioma" z tamtych dni i lat do kwietnia 1985 roku, o czym raczej nie przeczytamy w kartach historii antykomunizmu. Wiemy, że socjalistyczna Polska w ramach przygotowywania się do komunizmu szykowała nie tylko tajne służby, Milicję Obywatelską - tu przypomnę, ZOMO i LWP. Przygotowywała także gospodarkę – materiały sprowadzane z Zachodu. W "Piomie", w grudniu pracowałem przy montażu wielkich bębnów do taśmociągów głównie wykorzystywanych w kopalni odkrywkowej Bełchatów.

Tutaj pojawia się pierwszy fakt współpracy Zachodu z PRL. Bębny były montowane z produktów sprowadzanych z Zachodu – dokładnie olbrzymie łożyska PRL kupował w Argentynie. Argentyna objęta programem sankcji gospodarczych wprowadzonych przez USA, znalazła pośrednika, który szybko naprawił, uzupełnił pojawiające się braki łożysk. Administracja USA, widząc zjawisko nieskuteczności embarga, sugeruje formy wyjścia z sytuacji i namówiła generała - szefa Junty Wojskowej Jaruzelskiego do wykonania kroku pozwalającego wyjść z twarzą Zachodowi.

Tak pojawia się deklaracja o przyszłym powołaniu Trybunału Konstytucyjnego - moi mili parafianie. Układ polega na tym, że TK będzie posiadał ichnie Zachodnie wtyki – swoich agentów wpływu – jasne teraz, dlaczego Zachód tak bronił TK? Podobne układy zaistniały w podziale wpływów w gospodarce. To stąd bez problemu komunistyczna bezpieka kilkakrotnie uwłaszcza się na PRL, a Zachód dostaje ulgi podatkowe itp.

Układ przerywa na chwilę depesza rządu Olszewskiego do Lecha Wałęsy w Moskwie w sprawie blokady układów z bezpieką moskiewską, na temat ich aktywności gospodarczej na terenie III RP. „Nocna Zmiana” - i pozamiatane. Ten, który wypowiada się na temat polskości i kpi z tego, zostaje „prezydentem Europy”.

Wcześniej: Kolaborant - PC - poświęca „Ekstremę Solidarnościową” - bon mot Kiszczaka – brużdżącą w dogadaniu się z "Opozycją Demokratyczną" (kolejny bon mot) i mamy III RP. PC przemienia się w PiS, niszczy do cna własnych potencjalnych konkurentów i próbuje odzyskać stracone: lata, ludzi i pozycję Polski - bez słowa Przepraszam?!

witold k

14 grudnia 2017

5
Ocena: 5 (11 głosów)
Twoja ocena: Brak