Energetycy u Jezuitów

Energetycy u Jezuitów, którzy zawsze nas jednoczyli... Śp. ojciec Miecznikowski naszym ojcem, opiekunem, bohaterem.

Łódzcy energetycy z PGE, z dwóch dotychczasowych zakładów energetycznych, uroczyście z Panem Bogiem tworzą jedną dystrybucyjną firmę. To niepowtarzalna okazja do wskazania, przypomnienia, w kontekście historycznym polityki macochy. (polityka to matka mądrości)

Jestem piotrkowianinem, zawsze nim byłem - choć moi synowie, a to w związku z brakiem autentycznej służby Miastu przez jego koterie - emigrują w Kraj.

Lódź - jej ostry, radykalny podział w latach junty wojskowej, który widać po dziś dzień np. na przykładzie jednoczących się zakładów energetycznych - należy wskazać jako element w pigułce polskiego piekiełka. Dlaczego ja - piotrkowianin - wskazuję na sprawę? Bo może nie było w mojej firmie przez 1985 a i później człowieka opozycji niekoncesjonowanej? do tej pory tacy się nie ujawnili. Bo w Łodzi, w konspiracji, otarłem się wpierw o Grupę Roboczą KK NSZZ S przez 1989 i w ZChN po 1989. Bo jestem pierwszym w Polsce (14.01) po 1989 szefem Solidarnoßci w Energetyce w ogóle. Bo ani przez chwilę nie współpraowałem z ludzmi i zapleczem TW Bolka.

Bardzo ostry - ówczesny podział na grupę Wałęsy i kontestujących jego porwanie (to prosty człowiek) przez jak nazywam “chamów i żydów” - natolińczycy i puławianie, choć dziś o nim (o podziale) niewielu wie - ma swoje konsekwencje w uprzedzeniach personalnych odkładających się bardzo często w zupełnym oderwaniu od potrzeb, w toksycznościach, które pauperyzują nas. PGE mogła być dużo większą formą z większymi szansami na globalnym rynku.

Dziś oddział łódzki dystrybucji staje się największym oddziałem w PGE, czy wykorzystamy pozycję?

Całą resztę poruszonych tu problemów, odkładam do dyskusji w tym blogu lub gdziekolwiek.

witold k

Stegna: 26 czerwca 2017