Na boku zostawiam ostatnio przywołane umniejszanie Antoniego Macierewicza u nas przez maniutkomanię, bo przecież cała nasza polityka - II RP, PRL, III RP, to wyścig naiwniaków, byłych panów, których niewola niczego nie nauczyła.
Obserwuję kolejny polski karnawał, kolejne zdobycze, których już nie oddamy i które nie przebiją się pod strzechy homo sovieticus. Tu zwrócę uwagę na fakt, że wraz z przeniesieniem z Moskwy do Brukseli dowództwa nowego europejskiego porządku na Zachodzie, a nie tylko na Wschodzie, zagnieździł się homo sovieticus.
Jaka jest podstawowa różnica z okresem np. gierkowskim, bo mamy kolejną powtórkę. Gierek miał na zapleczu agenturę moskiewską (wtedy była zimna wojna), a dziś amerykańską (jest wojna totalna zakładająca upadek Europy jaką znamy). Choć Rosja Putina naprawiła czas rywalizacji po stalinowskiej i mamy powrót do czasów wyznaczania granic ponad naszymi głowami, to nie ma ratunku dla projektu moskiewsko-berlińskiego. Gra idzie na wyższym poziomie. Islamiści zmuszają kraje Zachodu do wydawania pieniędzy na ochronę - rozwój technologii i ludzkiego zaplecza skierowanego na ochronę, która nie jest możliwa. Zachód wyrzuca pieniądze w błoto. (My też). Rosja permanentnie prowokuje dokładnie w tym samym celu - w celu samowyniszczenia potencjalnych terenów do odzyskania. Ameryka - jak zawsze - prowadzi wojny na obcym terenie. Stajemy przed nową sytuacją, wobec której możemy złożyć alternatywę.
Tak więc:
Nie można mieć wątpliwości, że obecne straszenie najazdem ruskich to w istocie służba pod obcą flagą. Dokładnie tak samo jak nieudolna obrona pozycji wypracowanej jako forma alternatywy dla amerykańskich wpływów w Europie. Kolejny etap walki za „Wolność Waszą i Naszą”, które okazywały się walką o wolność nie naszą.
Nowa ekipa to Ci, którzy dogadali się w Magdalence i którzy biorąc nas za zakładników (kasa nie dla komunistycznych oligarchów, a obywateli) idzie w niebezpiecznym marszu. Wiem. Nie mamy wyjścia, musimy zaryzykować.
A więc.
Przeniesienie siedziby nowego europejskiego tworu nowej UE do Warszawy nie jest niemożliwe. Jest alternatywą, z której Europa może skorzystać. Musimy jednak wykonać dużą pracę. Mamy tu doświadczenie.
Zapóźnienia po-magdalenkowe (czyszczenie kadr) przy braku wolności politycznej milionów rodaków, może się okazać potencjałem toksycznym, który może sparaliżować plany i nadzieje. Trzeba coś z tym zrobić. To warunek podstawowy w realizacji planu, który coraz bardziej dostrzegamy, widząc poprzednie układy i ich realizacje.
Realizacja wybitnych planów ponad głowami obywateli podatników nie może się udać. Europa upada dokładnie z tego powodu. Nie amerykanie nie ruscy zaszczepili na Zachodzie mentalność niewolnika, a masoneria zamieszała w kotle. Europejczykom pozostaje emigracja. Potrzebujemy nowej władzy. Przede wszystkim zdelegalizowania masonerii - to jeśli Zachód ma ambicje przetrwać. Albo: zabieramy zabawki i ich zostawiamy - to też jest realizowane.
witold k
30 marca 2017
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz