
W poniedziałek, 6 marca miało miejsce w czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej w Piotrkowie Trybunalskim spotkanie z sędziwym już benedyktynem, ojcem Leonem Knabitem. Spotkanie zaczęło się o godzinie 18.00 od rozmowy na temat bibliotek, ich roli w życiu społeczeństwa.
O. Leon wiele miejsca poświęcił oczywiście sławnej bibliotece opactwa benedyktynów w Tyńcu. Wspominał także swoje spotkania z kardynałem Wojtyłą, potem Janem Pawłem II. Warto podkreślić, że mimo związków z „Tygodnikiem Powszechnym” o. Leon daleki jest w swych wypowiedziach od religijnego nowinkarstwa i raczej trudno byłoby Mu zarzucić brak ortodoksji. Jak zawsze także podczas tego spotkania pozostawał człowiekiem pełnym pogody ducha i poczucia humoru, co ilustrował zabawnymi dykteryjkami.
Można było zadawać gościowi pytania, a następnie nabywać Jego książki, które następnie podpisywał. O. Leon często przytacza myśl znamienną dla średniowiecznych chrześcijan: w chwili śmierci Bóg staje przed grzesznikiem i zasłania Sobą piekło, chcąc by człowiek ostatecznie Go wybrał. Tu dodam od siebie, wielkiego chwalcy średniowiecza: wniosek stąd prosty, że to wcale nie średniowiecze, ale nowożytność zanegowała, a przynajmniej bardzo zredukowała ten przymiot Boga, jakim jest Miłosierdzie.
Sam autor tej notatki nabył książkę „Ojca Leona słów kilka”, gdzie w krótkim szkicu o konflikcie m. ks. Lemańskim a arcybiskupem Hoserem pada stwierdzenie, że postawa Księdza Arcybiskupa jest tak stanowcza, jasna, że należy Mu być bezwarunkowo posłusznym, a nie „podskakiwać” jak ksiądz Wojciech Lemański. Nietypowa postawa u Osoby związanej z „Tygodnikiem Powszechnym”. Co bardzo mi się podobało, spotkanie ojciec Leon zakończył słowami: Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Oby Papież Franciszek od takich słów zaczynał swoje przemówienia.
PS. Przepraszam za opóźnienie, ale nie miałem czasu napisać wcześniej.
Jacek: http://cenzurzenie.blog.onet.pl/
14 marca 2017
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Jacek wykonujesz ważne zadanie i to na wielu polach
Jacek wykonujesz ważne zadanie i to na wielu polach np. ta notatka. Biblioteka ja wszyscy inni biegnie w wyścigu... nikt nie pamięta, po co jest ten wyścig i to nadążanie. Ci? spotkania jak najszerszego spektrum żeby być na fali... zawsze. Robią na masową skalę te spotkania - coś jak robotnik w akordzie.
Twoja notatka nadaje spotkaniu wartość wybiegającą poza ten wyścig dla wyścigu. Zwróć uwagę, że nawet sami na swojej stronie nie wysilą się nadać spotkaniu wartości merytorycznej. ASEKURACJA? Prócz troski o nienarażenie się dominującej lewicy - jest jeszcze obawa o ocenę samorządowej koterii: PROM-u.
Myślę, MBP podziękuję Ci za rozprzestrzenianie jej działalności.
Do czego namawiamy już niezliczoną ilość zarejestrowanych użytkowników i czytelników. Sfera aktywności Piotrkowianin jest imponująca a ciągle mało prezentowana. Sami sobie... szkoda!