Gdzie drwa rąbią… w 2015 i dalej

Że suweren, Naród – jeśli tylko zostanie uznany za suwerena, (to nie jest takie oczywiste) - nie będzie z nimi walczył, naznaczał ich, a pośle kolejnych i kolejnych synów i córy, którzy swym poświęceniem, przykładem, zaświadczą o Tym, który dał nam przykład: nie rzucił kamieniem w prostytutkę, celnika zabrał ze sobą, a Judaszowi pozwolił dokończyć jego zdradzieckie srebrnikowe plany. Mowa o Tym, który dał nam wolność. Judasz jest tu oryginalnym przykładem. Tu widzimy różnice między wolnością a demokracją - szatańskimi wersetami.

Wstępem tym oznaczyłem naszą trudną codzienność. Miejsce, w którym drzazgi ciosają, choć wydaje im się, że drwa rąbią. Kilka słów nie o wiórach, a o igłach, które lecą w związku z ciosaniem. Jeszcze tytułem wstępu: drwa rąbią w Nowym Jorku, Moskwie, Pekinie. Wiór, drzazga czy igła to tu ten sam koszt, ta sama strata bądź zapłata. Rozmiar nie ma znaczenia. Kiedyś wskazałem przegapienie europejskiego podatnika - niewspomnienie ukraińskiego Majdanu. Poddani Komisarzy nie różnią się od poddanych Oligarchów. Obecnie Polacy, ponosząc koszty (w tym cierpienia w związku z leceniem drzazg i igieł), powinni być wsparci przez obywateli - podatników Europejczyków. Zagapienie się może zupełne nieprzygotowanie Polaka w czasie zmasowanego, lewackiego ataku na przystąpienie Polski do UE porównam do nieporozumienia z 1970 roku, jakie pojawiało się między inteligentem a robotnikiem. Polska Solidarność wsparta upadkiem Berlińskiego Muru postrzegana była przez Europejczyka jako szansa na przywrócenie Zachodniego ładu. Wyszło nieporozumienie - manipulacja nadzorców - Komisarzy. Szaleńców opróżniających tereny na Bliskim Wschodzie ku swojej zagładzie i naszemu cierpieniu.

Pomysł Unii Europejskiej jest do zagospodarowania, tak jak była do zagospodarowania polska solidarnościowa pokojowa rewolucja. Niestety, przespaliśmy szansę z różnych względów i ambicji. Francuz, Włoch, Anglik, czy Irlandczyk to obecnie największa - większa od ówczesnych społeczeństw w tzw. demoludach - ofiara medialnych manipulacji. Oni się nie ruszą. My, Polacy wraz z sąsiadami z grupy wyszehradzkiej - permanentnie rozszerzanej - możemy dać radę. Znów ponieść większe od innych koszta. Tym razem z sukcesem dla następnych po nas. Sponiewieranych, zjedzonych przez rewolucję pozdrawiam, bo się do nich zaliczam, bo stanowią fundament dobrych zmian. Dywan, po którym pójdą następni.
Zapraszam do poruszenia. Wchodzimy w 10. rok służenia sprawie.

redaktor naczelny trybunalscy.pl
Nowy Rok 2016