Co to jest: Będzie trójporozumienie przeciwko prezydentowi? Pytam: Co to jest? Litości! Nie ma czegoś takiego jak porozumienie przeciw Prezydentowi. Zasady współpracy ustrojowej określa Ustawodawca. Nie ma tu żadnych samowoli. Owszem, są gierki koterii... ale chyba nie o to chodzi w załączonym arcie?
Przede wszystkim radni w imieniu Rady Miejskiej ustalają zasady współpracy pomiędzy sobą. Prezydent ustala zasady współpracy ze swymi urzędnikami. Współpracę: Rada Miasta - Prezydent ustala Ustawodawca. No i... jak to bywa w post koloniach: ręcznie zasobem steruje Komisarz czy lokalny Minister. Koniec i kropka.
Towarzystwu, jak zawsze, plątają się osoby z funkcjami. Niestety. Bajzel, jakiego narobiła grupa, którą nazwałem PROM, wymaga wprowadzenia zasad ustrojowych. Potrzeba rzeczywistego oddzielania RM od Prezydenta. Tu uwaga. Rada Miasta powinna odseparować cześć radnych, którzy nie gwarantują merytorycznej pracy RM. Mowa o radnych z PROM-u - udowodniali przez 8 lat, że interes osób, a nie miasta się liczy. Nie narobili dużych szkód, to prawda, ale dlatego ich nie narobili, bo na to nie pozwala Ustawodawca.
Miasto wymaga energii w RM, a nie Urzędzie z jego kierownikiem Prezydentem. To RM ma moc uchwałodawczą.
witold k
26 listopada 2014
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Dopóki nie podacie sobie rąk...
"Zgoda buduje, niezgoda rujnuje". I zrujnowała, bo strony uznały, że "między Odrą a Nysą najważniejsze my są". Natomiast car Mikołaj I powiedział: "Mnie są potrzebni posłuszni, a nie mądrzy poddani". I stało się! Wszystkie wymienione cytaty pasują do naszych elit politycznych. To smutne, bo gdyby było inaczej, dziś wszystko byłoby jasne i transparentne a my bylibyśmy nowymi mądrymi ludźmi, gotowymi służyć piotrkowskiej rodzinie. Powodzenia! nigdy nie jest za późno!