Może napiszę kiedyś coś więcej na temat apartheidu (na pewno nie był nazizmem ani nawet faszyzmem). Republika Południowej Afryki mimo charakteru kalwińskiego, protestanckiego miała dla mnie wiele cech pozytywnych: antykomunizm, karalność czynnego homoseksualizmu (a co dopiero jego propagowania – to na pewno powinno być karalne) i pornografii itp.
Położenie Murzynów było w Republice Południowej Afryki bez porównania lepsze niż choćby czarnych niewolników w USA. Jedyne w czym mieli gorzej od białych: pozycja społeczno – ekonomiczna i oddzielenie poszczególnych ras ludzkich. Swoistym ewenementem był tzw. Kościół Syjonu, do którego należała wyłącznie czarna ludność. Jego wyznawcy poddawali się bez szemrania wszystkim przepisom apartheidu. Jednocześnie twierdzili, że żaden biały człowiek po śmierci nie wejdzie do nieba, bo wielką niesprawiedliwością byłoby, gdyby biali rządzili i po śmierci. Kościół Syjonu był jednym z tzw. niezależnych kościołów chrześcijańskich.
Jacek: http://cenzurzenie.blog.onet.pl/
9 sierpnia 2014
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz