Może narażę się niektórym pobożnym osobom, ale czuję się zobowiązany zabrać głos w tej sprawie. Większość biskupów niemieckich uchylała się na początku lat trzydziestych od zajęcia wyraźnego stanowiska wobec narodowego socjalizmu (nazizmu). Część z kolei wypowiadała się na ten temat bardzo enigmatycznie i niejednoznacznie. Dzisiaj też brakuje mi wyraźnego zajęcia jednoznacznego stanowiska przez cały (podkreślam cały) Episkopat Polski.
Dlaczego nie napiszą listu na temat libertynizmu, nowej lewicy i ich sprzeczności z katolicyzmem? Chwała biskupom, chociaż za list w sprawie gender. Brakuje mi też wyraźnego (rozumiem, że musiałoby być ogólne bez wskazywania partii palcem) tego, co w programach partyjnych jest sprzeczne z katolicyzmem. Biskupi niemieccy na początku lat 30 – tych nie zajęli wyraźnego stanowiska wobec hitleryzmu. Później zapewne tego gorzko żałowali.
Jacek: http://cenzurzenie.blog.onet.pl/
8 sierpnia 2014
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz