O przyjmowaniu Komunii Świętej

Tym razem pochwalę przynajmniej dwie piotrkowskie parafie: własną (Najświętszego Serca Jezusowego) i sąsiednią (Matki Bożej Królowej Pokoju) za przyjętą tam praktykę przyjmowania Komunii Świętej na kolanach. Przynajmniej w jednej z tych parafii (NSJ) przy balaskach oddzielających wyraźnie i jednoznacznie sferę sacrum od sfery profanum.

Nie bardzo rozumiem odchodzenie od tej praktyki w wielu kościołach. Czemu to ma służyć? Na Zachodzie takie nowinki (Komunia Święta na stojąco lub o zgrozo! do ręki) doprowadziły do praktycznego zaniku wiary w Rzeczywistą Obecność Pana Jezusa w Eucharystii, a w dalszej perspektywie do opustoszenia tamtejszych kościołów (często likwidowanych).

Gorąco tu apeluję do polskich biskupów i kapłanów, aby nie powtarzali błędów Kościołów zachodnich, które przyniosły tak opłakane skutki! Na myśl o Komunii Św. do ręki po prostu wzdrygam się. W książeczce pamiątkowej z I Komunii Świętej była wyraźna szczegółowa wskazówka, jeżeli Komunia przylgnie ci do podniebienia staraj się ją zepchnąć językiem, nigdy palcem! A dzisiaj jakieś nowinkarstwo – Komunia Święta do ręki.Otóż w naszej kulturze Świętości się nie dotyka. Ciała Pańskiego miały prawo zawsze dotykać tylko ręce kapłana, ręce konsekrowane. Stąd dawny zwyczaj całowania rąk kapłańskich, bo miały prawo dotykać Najświętszego Sakramentu. Nie wspomnę już o zagrożeniu zbezczeszczeniem Ciała Pańskiego przez satanistów lub wojujących ateistów przy praktyce Komunii Świętej do ręki.

Jacek: http://cenzurzenie.blog.onet.pl/
15 marca 2014