Najważniejszy powód, by nie używać wulgaryzmów

Każdego z nas na pewno niekiedy poniosły nerwy i zdarzyło się nam rzucić przysłowiowym mięsem. Nigdy nie było to jednak właściwe. Przypatrzmy się, jak Pan Bóg dyscyplinował i dyscyplinuje ludzi o twardym karku. Nigdy Prorocy, będący Jego przedstawicielami nie używali wulgarnych słów. Słowa mocne, ostre, stanowcze, ba nawet groźby, ale nigdy wulgaryzmy!

Otóż kapłani egzorcyści twierdzą, że wulgaryzmy są językiem złych duchów. Zły duch nie wypowie zdania bez bluzgania wulgaryzmami. Jeden z księży egzorcystów stwierdził nawet, że przechodzą mu ciarki po plecach, gdy słucha, jak młodzi ludzie odnoszą się do siebie nawzajem, sypiąc niecenzuralnym słownictwem. To przecież język złych duchów – powiedział.

Wydaje się, że to powinno być wystarczającym powodem do zerwania przez nas z rynsztokowym słownictwem na k-, ch-, s- itp.

Jacek: http://cenzurzenie.blog.onet.pl/

29 listopada 2013