Wokół Holocaustu

Naprawdę trudno poruszać tę kwestię nie tylko ze względu na niesłychany terror politpoprawności (vide tragiczny los doktora Dariusza Ratajczaka), ale również z powodu złożoności tematu. Nie zamierzam w najmniejszej mierze negować praw narodu żydowskiego do czczenia swoich ofiar. Niemniej wyłaniają się pewne zastrzeżenia w innych związanych z Holocaustem kwestiach. Po pierwsze Żydzi nie byli jedyną grupą skazaną na zagładę. Drugą stanowili Romowie (Cyganie). I trzecia grupa to według terminologii hitlerowskiej „słowiańscy podludzie” (Polacy, Rosjanie, Białorusini itp.). O niemieckich planach eksterminacji Słowian i ich realizacji mówi książka amerykańskiego historyka Richarda Lucasa „Zapomniany Holocaust” (co ciekawe książka ta dostępna jest w Piotrkowie Trybunalskim w księgarni na rogu przy ul. Słowackiego). Temat niesamowicie aktualny przy obecnym niesamowitym wykwicie germańskiej bezczelności, jaki stanowi film „Nasi ojcowie, nasze matki”. Z tego powodu jestem bardzo ostrożny w negowaniu np. istnienia komór gazowych w obozach koncentracyjnych. Ś.p. Pani Sędzia Maria Trzcińska walcząca o upamiętnienie warszawskiego obozu koncentracyjnego KL Warschau, w którym zginęło ok. 200 tys. ludzi, (głównie Polaków), stwierdziła istnienie w nim komór gazowych. Niemcy z oczywistych względów skwapliwie przyjmują zaprzeczenie istnienia tych narzędzi zagłady. Bł. Jan Paweł II mówiąc o zagładzie Żydów podczas jednej ze Swoich pielgrzymek do Polski stwierdził, że ” nasza (Polaków) eksterminacja nie zdążyła się dokonać w takiej mierze, jak wasza (Żydów)”.

Ze wszech miar jestem natomiast przeciwny ustalaniu prawdy historycznej na drodze prawnej, zwłaszcza prawa karnego. W oczywisty sposób trąci to totalitaryzmem i wprowadzeniem jako religii oficjalnej tzw. świeckiej religii Holocaustu, która w ten sposób okazuje się niewiele bardziej tolerancyjna od innych religii świeckich (komunizm, nazizm, demoliberalizm). Ogranicza także swobodę badań naukowych. Każdy ma prawo zapoznać się także z opiniami tzw. rewizjonistów Holocaustu, o których kiedyś już pisałem. Nie jestem zwolennikiem karania za tzw. kłamstwo oświęcimskie. Mój sprzeciw budzi także zawłaszczanie Holocaustu tylko przez jeden naród – w świetle moich powyższych uwag zupełnie nieuzasadnione.

A już szczytem wszystkiego są antypolskie oszczerstwa Jana Tomasza Grossa i innych Żydów amerykańskich wobec Polaków, którzy byli pierwszymi ofiarami agresji Niemiec hitlerowskich. Jaki jest ich cel, mówi bardzo uczciwie żydowski uczony Profesor Norman Filkenstein w swojej książce pod tytułem „Przedsiębiorstwo Holocaust”.

Ja pozwolę sobie natomiast zakończyć niniejszy artykuł pytaniem: Czy czasem Żydzi amerykańscy oprócz celów finansowych, nie chcą też uspokoić własnego nieczystego sumienia? Przecież bogata ateistyczna finansjera zza Wielkiej Wody nie kiwnęła palcem w obronie biednych chałaciarzy wierzących w Boga i dogmaty Starego Testamentu, mordowanych przez hitlerowskich siepaczy.

Jacek: http://cenzurzenie.blog.onet.pl/

22 czerwca 2013