Pakt premiowy – cichy związek ponad podziałami, już niedługo zginie. Niezależne media, niezależnie od tego, co o tym myśli bezrobotny, czy żyjący na skraju ubóstwa, zdejmą z ekranów i szpalt sprawę premii. Wszystko wróci do normy – do cichego corocznego rozdawania – sobie nawzajem ekstra zawyżonej premii.
Przypomnę, rzekomo obrażony na przyjęcie premii przez swoją wicemarszałek Sejmu – specjalista od wrogiego przejmowania kapitału – zgorszyć się miał przyjęciem (przez wicemarszałek) rocznej premii. Nie rusza Go to, że wielu zgorszonych jest jego działalnością, tak w biznesie jak i w polityce.
Długami i biznesem zajmują się prokuratury. Manipulacjami w polityce my musimy się zająć – wyeliminować z polityki. Trzeba przyznać, że „pakt premiowy – ciche rozdawnictwo premii” obronił konsumentkę zysków ze sprzedaży sprzętu aborcyjnego.
Pozostały także uzyski z medialnej wojenki.
Mamy Marszałek, którą „wyabortowano” z klubu i posłów, którym to nie przeszkadza – dieta wicemarszałek bez klubu to nie premia… i za co?
Mamy też posłankę, której wszystko lata koło (…) i której zasługą jest jej... zaburzenie płciowości oraz zamiecenie pod dywan „paktu premiowego”.
Brawo… na pewno więcej wyborców pojawi się przy urnach.
witold k
20 lutego 2012
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz