Skip to main content

Zniszczony autorytet - celowa nagonka!

portret użytkownika Jacek Łukasik

Zajmę się teraz tymi mężczyznami, którzy chyba w życiu każdego z nas odgrywają największą rolę. Chodzi o naszych Ojców, naszych Drogich Tatusiów. Chyba przez dzisiejsze przekaziory nikt nie jest bardziej opluwany, oczerniany i zniesławiany, jak oni. Przypisuje się im wszelkie możliwe grzechy. Z wszystkich ojców w propagandzie robi się pijaków, prymitywnych agresorów. Oglądając niektóre programy na TVN lub Polsacie można wręcz odnieść wrażenie, że większość z nich to pedofile. Oj, te mendia naprawdę dokładają wiele starań, żeby wzbudzić nieufność dzieci do ojców.

W przypadku przyznawania dzieci rodzicom po rozpadzie małżeństwa - sądy pełnią rolę wręcz patologiczną. NIE TYLKO NIESPRAWIEDLIWĄ, ALE WPROST PATOLOGICZNĄ! Ojciec choćby najlepszy, najporządniejszy musi przebyć ciernistą drogę, żeby mu przyznano dziecko. Matka może być najgorszą alkoholiczką, narkomanką, awanturnicą albo (o zgrozo!) chorować psychicznie - i tak jej sąd zwykle odda dziecko pod opiekę. Badania psychologiczne zaś zupełnie przeczą stereotypom. To samotni ojcowie lepiej radzą sobie z wychowaniem dzieci niż samotne matki. Dzieci wychowywane przez samotnych ojców lepiej radzą sobie z nauką, rzadko wchodzą w konflikt z prawem. Dzieci samotnych matek niestety bardzo często.

Ojcowie w Polsce i tak harują ciężko na utrzymanie rodziny, zajmują się dziećmi dużo więcej niż Niemcy, Francuzi czy Belgowie -

Dziwi mnie bardzo pobrzmiewająca też w kościelnych naukach rekolekcyjnych nuta, że kobiety, młodzież i dzieci są wspaniałe, tylko ojcowie robią zaś wszystko źle. Rzeczą karygodną zaś jest, jeżeli matka przy dzieciach poniżą ojca, okazuje mu brak szacunku, podważa jego autorytet. Niszczy szacunek dzieci dla ojca, ale w dalszej perspektywie także dla siebie. Mój Tato już dawno nie żyje, ale pamiętam zawsze o Nim w modlitwie, a gdyby żył dzisiaj, nie miałbym żadnego zahamowania, żeby ucałować Jego spracowaną dłoń.

Ps. Media niszczące ojcowski autorytet należy po prostu spuścić do klozetu (niekoniecznie dosłownie)! Poza tym zastanawia mnie też źródło tego medialnego "ojcobójstwa" - nowa lewica, masoneria, służby specjalne? Nigdy bowiem nie uwierzę w to, że ta zadziwiająca "jednomyślność" przekaziorów!

Jacek: http://terazmaskulizm.blog.onet.pl

19 października 2012

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak