Idea Miast Partnerskich - co z niej zostało.
27 (jak podają) osobowa reprezentacja Piotrkowian przebywała w pierwszym naszym Mieście Partnerskim, w Esslngen.
Tutaj Tutaj Tutaj
Pewnie doczekamy się gruntownej analizy i refleksji od Towarzystwa Wschód-Zachód. W tym miejscu prosiłbym o informację TW-Z na temat Honorowego Obywatelstwa, które to ominęło Radę Miejską w procesie nadawania Honoru.
Nim to nastąpi. Mam wrażenie, że ideowe i polityczne podstawy partnerskiej współpracy w Europie po II Wojnie światowej i u nas, po komunizmie, wytraciły znaczenie jak i zapęd. Chęć czy potrzebę wzajemnego poznawania się zastąpiło formalne podtrzymywanie wymiany budżetowców.
Zastanawialiśmy się w 1992 roku, czym my, Piotrkowianie możemy zaimponować Niemcom z Esslingen. Ano imponowaliśmy im, dokładniej nasza rodaczka Polka chciała pokazać mieszkańcom swojej nowej Ojczyzny, Polską Rodzinę. Pewnie nie my zaszczepiliśmy im nasz wzorzec (biesiadowania przy rodzinnym stole) a to Oni pokazali nam, że można mijać się z żoną czy synem w drzwiach domu.
Mołodeczno, bo tu też mam doświadczenie. Przyjmowali nas do grona Partnerów w 1996 roku. W około pół roku od przejęcia władzy politycznej przez pana Aleksandr Łukaszenka. Nadzieja mieszkańców Mołodeczna pewnie jest w gorszej kondycji niż to było kilka miesięcy po politycznym powrocie na pozycje wolności dla wybranych.
Coś trzeba zrobić. Nasze wyjazdy do zachodnich miast partnerskich raczej nie mają już żadnych wyższych celów (Jeśli dołożyć fakt bycia z Nimi w jednym organizmie politycznym, bez ograniczeń w swobodzie poruszania się). Należy zastanowić się nad tym, czy koszty obsługi delegacji nie są problemem. Nasze Partnerstwa (wyjazdy służbowe) skierowane w stronę byłych demoludów i owszem...
Tu uwaga - jeszcze jedna. W naszych stosunkach z Zachodem różnice zacierają się i to w złą dla nas stronę. Nie poprawią ich oficjalne kontakty, które (co pokazała oficjalna jubileuszowa wycieczka), wypadają z bieżącego przekazu w Esslingen. Bilans ekspansji kulturowej, obyczajowej przedstawia się niekorzystnie.
Co należy zrobić? Rozwiązać partnerstwa? Nie! Cierpliwie czekać na współpracę poziomek. Wrócić do podstaw. Trudno bowiem nazwać współpracą poziomą kontakty naznaczone od góry - współpracę budżetowców, czy też „dietowców”. Nie znam listy uczestników wyjazdu, mogę jednak założyć, że ponad 90% z nich to osoby oficjalne. To, że nie nadano w Esslingen rangi dużego wydarzenia wizycie Naszych, dobrze świadczy i może wpłynie na naszą politykę przekazu. Mamy tu dużo do zrobienia.
Myślę, że należy zachować oficjalne np. jubileuszowe formy kontaktu, jednak uzależnione to powinno być od rzeczywistej realnej współpracy grup mieszkańców. Zastosować odpowiednią proporcję. Przede wszystkim w autokarze czy też prywatnym samolocie, większość pasażerów, to obywatele, a nie urzędnicy i ich pracownicy.
witold k
25 września 2012
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Kto finansuje
te wycieczki budżetowców?
Koszty transportu 27-osobowej delegacji pokryje piotrkowski magistrat. Koszy wyżywienia i zakwaterowania poniesie niemieckie miasto.
Za: http://www.epiotrkow.pl/news/Delegacja-z-Piotrkowa-z-wizyta-w-Esslingen,...