Czy występy "Prawicy Razem" z Rynku Trybunalskiego, można porównać z przeciąganiem samolotu przez platformerskich żołdaków?
Postanowiłem zatrzymać się, jeszcze raz, nad pijarowskim obliczem PR. Zwracam uwagę, że ten bękart, który na czas wyborów samorządowych przyczaił się, czym wprowadził w błąd niezorientowanych wyborców "pożytecznych idiotów z komitetu wyborczego Krzysztofa cecha", wymaga ciągłego wskazywania. Przykro, że nikt tego nie robi.
Konkurencji z PIO niewiele różnią się od PR, też interesuje ich traktowanie mieszkańców jako materiału niespełna rozumnego. Zatem mamy zwierzęcy folwark pana Orwella w praktyce i na co dzień.
Na zdjęciach można zauważyć drobnych opróżniaczy rondelka, ale także osoby, które zasłużyły na szacunek – no, także przypadkowe ofermy. Czy jest jakieś „kleiwo”, które w jednym miejscu – organizacji, skupia tak różnych? Jest. Na nasze lokalne potrzeby nazwałem je "maniutkomania” od przyrodzonych cech Mariana B.
Pajace z Gdańska przeciągające po płycie samolot, te z Piotrkowa z Rynku Trybunalskiego zdają się, jak mój kolega z przed lat, nie wiedzieć o co chodzi... są gotowi obrazić się na mnie i jak tylko byłoby to możliwe - zamknąć mi buzię.
Dobra! Podam dwa, nie jeden, przykłady:
Czy białe kołnierzyki, stojące na Rynku Trybunalskim, na płycie lotniska, dużo różnią się od wskazanych statystycznych rodaków? Tak. Są bardziej bezwzględni, ponieważ mają wyższy status społeczny i za tym idące obowiązki: etyczne, moralne, polityczne - a oni gorszą, zdradzają, niszczą... Nawet się nie domyślili, żeby na akcję do Rynku wysłać szeregowych członków, którzy nie siedzą w fałdach... To nic. Na zdjęciu znalazłem koleżankę, która „zabiła” (działając w zespole) swojego kolegę Kazimierza Maciołka ponieważ był niewygodny.
witold k
12 września 2012
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz