Skip to main content

Czy występy "Prawicy Razem" z Rynku Trybunalskiego, można porównać z przeciąganiem samolotu przez platformerskich żołdaków?

portret użytkownika witold k
logo_pr.jpg

Postanowiłem zatrzymać się, jeszcze raz, nad pijarowskim obliczem PR. Zwracam uwagę, że ten bękart, który na czas wyborów samorządowych przyczaił się, czym wprowadził w błąd niezorientowanych wyborców "pożytecznych idiotów z komitetu wyborczego Krzysztofa cecha", wymaga ciągłego wskazywania. Przykro, że nikt tego nie robi.

Konkurencji z PIO niewiele różnią się od PR, też interesuje ich traktowanie mieszkańców jako materiału niespełna rozumnego. Zatem mamy zwierzęcy folwark pana Orwella w praktyce i na co dzień.

Na zdjęciach można zauważyć drobnych opróżniaczy rondelka, ale także osoby, które zasłużyły na szacunek – no, także przypadkowe ofermy. Czy jest jakieś „kleiwo”, które w jednym miejscu – organizacji, skupia tak różnych? Jest. Na nasze lokalne potrzeby nazwałem je "maniutkomania” od przyrodzonych cech Mariana B.

Pajace z Gdańska przeciągające po płycie samolot, te z Piotrkowa z Rynku Trybunalskiego zdają się, jak mój kolega z przed lat, nie wiedzieć o co chodzi... są gotowi obrazić się na mnie i jak tylko byłoby to możliwe - zamknąć mi buzię.
Dobra! Podam dwa, nie jeden, przykłady:

  • Pioma – lata przed 1985r. Przychodzi do mnie kolega ze świecącym przedmiotem z tokarni innego kolegi i pyta, do czego to mogłoby się przydać. Pytam: Skąd to masz? - A leżało tam. - Chłopie, po co to ukradłeś, po pierwsze. Po kolejne: skoro nie wiesz, do czego to służy, to po co ci to? Oddaj to.
  • RE Piotrków – początek lat 90. Otwieram jedno z pomieszczeń magazynowych po to, aby wydać koledze materiał. Po otwarciu wrota słyszę zachwyt kolegi na widok palety blachy ocynkowanej. Kolega poinformował, że tyle blachy położył na dach swojego nowego domu. Pytam: A gdzie ją ukradłeś? Kolega mało nie dostał zawału. Splótł się, zsiniał i poinformował mnie, że nigdy w życiu nic nie ukradł. Pytam: To skąd masz? Usłyszałem w odpowiedzi, że na placu leżało. Gdzie? W poprzedniej pracy.
  • ...

    Czy białe kołnierzyki, stojące na Rynku Trybunalskim, na płycie lotniska, dużo różnią się od wskazanych statystycznych rodaków? Tak. Są bardziej bezwzględni, ponieważ mają wyższy status społeczny i za tym idące obowiązki: etyczne, moralne, polityczne - a oni gorszą, zdradzają, niszczą... Nawet się nie domyślili, żeby na akcję do Rynku wysłać szeregowych członków, którzy nie siedzą w fałdach... To nic. Na zdjęciu znalazłem koleżankę, która „zabiła” (działając w zespole) swojego kolegę Kazimierza Maciołka ponieważ był niewygodny.

    witold k

    12 września 2012

    Powiązane

  • 3.375
    Ocena: 3.4 (8 głosów)
    Twoja ocena: Brak