Gość, wto, 2010-05-11 13:24
Milion siedemset tysięcy (nieoficjalnie ponad dwa miliony) – liczba dotychczas niespotykana w polskich wyborach. Tyle właśnie podpisów poparcia dla swojej kandydatury otrzymał prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Wynik jest tym bardziej wymowny, że osiągnięty w krótszym czasie, wbrew kłamliwym sondażom i na przekór wielkiej fali krytyki jaka zalała niemalże wszystkie (nie)polskie media. Krytyki, która zelżała tylko na moment „przy okazji” smoleńskiej katastrofy, w której śmierć poniosła elita polskiego społeczeństwa. 1,7 mln podpisów to nie tylko poparcie dla Jarosława Kaczyńskiego. To przede wszystkim głosy poparcia dla idei państwa patriotycznego, szanującego własną historię, pielęgnującego polskość i własne dziedzictwo kulturowe.
Niespotykany dotychczas wynik Jarosława Kaczyńskiego wyprzedzającego o pełny milion podpisów faworyzowanego prezydenta-marszałka Komorowskiego, niewątpliwie dał Platformie mocno do myślenia. Stał się też niestety następnym pseudopowodem do kolejnej porcji pomówień i oskarżeń o rzekome wykorzystywanie katastrofy w Smoleńsku dla celów kampanii wyborczej, o zakłócanie wiecznego odpoczynku jej ofiar, o brak skrupułów… - można by wyliczać tak dalej. Jednym słowem bezpodstawna krytyka przybiera na sile i staje się coraz ostrzejsza w tonie. Nie popiszę się w tym miejscu niczym odkrywczym, jeśli powiem, że domyślam się jaki jest tego powód. Otóż Platforma Obywatelska, a przynajmniej znaczna jej większość, zdała sobie w tym momencie sprawę z własnej słabości. To nic innego jak balon napompowany już do granic możliwości własną dumą, pychą, kreowanymi na zamówienie sondażami i statystykami czy wreszcie medialnym blichtrem. Ale balon jak to balon – w środku jest pusty i prędzej czy później musi pęknąć nic po sobie nie pozostawiając.
Robert Telus
Poseł na Sejm RP
www.telusrobert.pl
11.05.2010 r.
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
owszem
mamy polskie katolickie przebudzenie. Ja obserwuję, od co najmniej połowy 2009 roku, symptomy kolejnego polskiego przełomu. Katastrofa smoleńska wskazuje rangę i wysoko podnosi poprzeczkę polskiej drogi do Wolności. Jest pytanie czy podołamy... przecież szefa IPN, Prezesa, Rzecznika... i tylu innych ważnych funkcji... musimy godnie zastąpić. Przedtem jednak powinniśmy wybrać Jarosława Kaczyńskiego na Prezydenta Najjaśniejszej...
witold k
Kolejny kandydat
Marcin Majewski
Kolejny kandydat nie znający języka, kolejny odważny patriota i mąż stanu, któremu przez gardło nie chce przejść słowo ludobójstwo, gdy mówi się o zbrodniach OUN-UPA. I to jest mąż stanu?:)
To jest kawaler... żaden mąż
Marcin Majewski
Kolejny kandydat nie znający języka, kolejny odważny patriota i mąż stanu, któremu przez gardło nie chce przejść słowo ludobójstwo, gdy mówi się o zbrodniach OUN-UPA. I to jest mąż stanu?:)
To jest kawaler... żaden mąż.
Pewnie będziemy świadkami pierwszego w historii prezydenckiego wesela. A na poważnie. Dziękuje za ten komentarz. Jeśli my Polacy, teraz po katastrofie i narodowym przebudzeniu nie weźmiemy się w garść a zwycięska partia nie stanie panad partyjność to nie jesteśmy warci Wolności. Jedna uwaga polityk to najemnik. Ma to mówić co ma silne zaplecze społeczne, narodowe... Nie może być samotnym strzelcem. Co zaś chodzi o ludobójstwo OUN-UPA. Nie możemy mieć wątpliwości, że tak jak komunistyczne mordy tak i to doczeka swojego czasu. Wpierw jednak, do urn wyborczych, muszą dostać się głosy tych, którzy jasno i kategorycznie wyrażą oczekiwanie na nadanie tym sprawom priorytetu. Tacy oczywiście są, muszą jednak zintensyfikować swoje oczekiwanie. Tak jak to ma miejsce z Katyniem, że Rodziny Katyńskie wskażę. Na pewno idzie w dobrą stronę. Oczywiście nie mówię tu o wezwaniu TW Filozofa do składnia kwiatów na grobach potencjalnych barbarzyńców. Jest trudno... owszem.
witold k