Debata (także: obrady) – dyskusja o sformalizowanej formie, jako wymiana poglądów na dany temat, najczęściej w większym gronie osób, np. na zebraniu, posiedzeniu, zgromadzeniu, zjeździe, internetowym forum tematycznym – ma się dobrze. Dyskusja ta dotyczy wyboru najlepszego rozwiązania omawianego problemu lub sprawy.
Ale. Dyskusja w szczególności publiczna odnosząca się do polityki to jedno z podstawowych obowiązków obywatela, podatnika. Jako taka permanentnie wykorzystywana... zawłaszczana, że wspomnę monopolistów: Trybunę Ludu, Gazetę Wyborczą... Taka sytuacja (sterowana ...) zmienia istotę Debaty, która staje się Propagandą... narzucaniem swoich poglądów innym. To ta część publicznego, politycznego dyskursu nas interesuje. Zwłaszcza gierki lokalnych grup politycznych, wykorzystujących swoją przewagę wynikającą z barku nieskrępowanej publicznej debaty.
Debata:
W tej sytuacji, prawdziwa Debata zamknięta zostaje w niszowych ośrodkach... Nie ma szans na ekspansję na zewnątrz. Zamknięte ośrodki debat... swego rodzaju „naszych prawd”, to nie wyalienowanie z codzienności byty. To osobnicy na co dzień poddawani rządzącej poprawności do której uprzedzili się. Którą formalnie pomijają, jednak nią nasiąkają... Jeśli dołożyć: przenoszone oceny, opinie, poglądy (casus przemądrego Polaka) debata przynajmniej w pierwszym jej etapie to wojna... swoich ze swoimi.
Polskie, także piotrkowskie, środowiska: kombatanckie, niepodległościowe, patriotyczne, narodowe, katolickie, w szczególności polityczne - znaczy żerujące na samorządowym wikcie - funkcjonują... jakby w zamknięciu. Lata doświadczeń komunizmu i obecnego kupczenia - personalnej lojalności... nie pozwalają na pełny nieniszowy oddech. Zresztą te „getta” pozwalają na utrzymywanie przywództwa w grupach. To status quo, które po prawdzie wszystkim odpowiada. Pozwala bezpiecznie trwać. Owo wyalienowanie elit, do przetrwania potrzebuje permanentnego pijaru, lojalności podanych - to naciąganie napiętej liny... Każdy kto dotyka istoty problemu ten wróg bądź pismak.
Cóż zatem. Zwłaszcza u nas w Polsce. W mięsnym, u fryzjera, w biurze... wszędzie, znajdziesz polityków, znawców wszelakich, wiedzących wszytko najlepiej... niedopuszczających innego punktu widzenia. Każdy pozostaje przy swoim zdaniu, ocenie i w tym trawa. Dobrze naszą narodową dysputę pokazuje cytat z piosenki... o człowieku z zielonym liście na głowie, o czym nikt mu nie powie... W praktyce dyskusja publiczna sprowadza się do poszukiwania, potwierdzania własnym ocen u innych. Jeśli ma podobne zdanie jestem z nim, jeśli nie to nie...
Czy podejmowane próby u nas w Piotrkowie, przez nasz portal do dobry kierunek? Co z tymi, którzy daleko nie zgadzają się z opiniami, ocenami... jednak nie mają odwagi wdać się w polemikę.
witold k
31 stycznia 2010
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Szkoda, że
Szkoda, że tak mało osób rozumie, że wszelkie stowarzyszenia i organizacje to towarzystwa wzajemnej adoracji, których debaty nie służą wymianie poglądów, a przytakiwaniem kolegom znanym już od wielu lat.
Marcin Majewski