Krajobraz polityczny z jednorękimi bandytami w tle czyli AFERA HAZARDOWA

Straciłem zaufanie do Platformy- tak dziś może powiedzieć wielu wyborców PO, którzy jeszcze do tej pory naiwnie wierzyli w cuda. “Platforma znalazła się w największym kryzysie”- przyznał poseł Jarosław Gowin, choć to człowiek opanowany o wyważonych wypowiedziach to po upublicznieniu kontaktów towarzyskich i powiązań kolegów z klubu parlamentarnego mógł się za nich wstydzić. Jednoręki bandyta i jemu podobni dosłownie i w przenośni przysporzyli kłopotów POpularnym politykom z pierwszych stron gazet. Poseł Zbigniew Chlebowski roztoczył wokół siebie atmosferę tak wielu dwuznaczności, że od tej chwili już nie wielu zaufa ludziom Platformy nawet tym całkowicie uczciwym (może naiwnie ale chcę wierzyć, że tacy nawet w Piotrkowie są).
Zastanawia ton wypowiedzi ministra Andrzeja Czumy, który komentując tę sprawę mówi o Mirosławie D. i Zbigniewie C.- czyżby nagle zapomniał nazwisk partyjnych kolegów? A może minister przyzwyczaja nas do tonu wypowiedzi, który w tej sprawie będzie obowiązywał przez najbliższe miesiące. Dziś jednym tchem wymienia my nazwiska: Sawicka, Misiak, Chlebowski, .... (kto następny?). Czy afera hazardowa doczeka się sejmowej komisji śledczej? Czy sprawa “współpracy” polityków i biznesmenów z Dolnego Śląska zostanie wyjaśniona?

"Na 90 proc. Rysiu załatwię" te słowa zna dziś wielu Polaków, a ja mam uzasadnione obawy, że na 90 proc. sprawa zostanie wyciszona. Pozostaje tylko 10 proc. nadziei na to, że afera hazardowa zostanie wyjaśniona a winni przykładnie ukarani.