Kapitał intelektualny na tle rządowej wizji Polski za 30 lat
dr Michał Boni, szef Zespołu Doradców Strategicznych Prezesa Rady Ministrów. przedstawiając Raport “Polska 2030. Wyzwania rozwojowe” powiedział “Nam się jeszcze parę lat temu wydawało, że wielki boom edukacyjny to jest coś, co radykalnie poprawi jakość zasobów ludzkich, będzie budowało potencjał nowego kapitału intelektualnego w Polsce. Tak, ale to jest niewystarczające”
Jasne, kapitału intelektualnego nie poprawia się za pomocą wydawania licznych dyplomów bez wartości. Co z tego, że ponad 50 % populacji pomaturalnej studiuje, skoro te studia intelektu nie za bardzo rozwijają.
Nie da się rozwijać intelektu opierając się na kadrze, której niemała część intelektem nie grzeszy. A jakoś nie widać projektu poprawy kapitału intelektualnego kadry odpowiedzialnej za formowanie intelektu.
Za edukację i to na wyższym, jak i na niższym poziomie odpowiadają beneficjenci nie do końca upadłego PRL i ich klony. Uczący nonkonformizmu, krytycznego myślenia, kreatywności zostali wyrejestrowani z systemu w latach 80-tych, w okresie wielkiej czystki na uczelniach ( i też w okresach wcześniejszych) gdyż stanowili zagrożenie dla bezkrytycznego, konformistycznego, bezmyślnego systemu i jego budowniczych.
Czyżby zespół doradców premiera o tym nie wiedział ? Jakoś nie przygotował opcji wykorzystania/ powrotu kadr krytycznych, kreatywnych, nonkonformistycznych, które by tych niezbędnych cech dla podwyższenia kapitalu intelektualnego nauczyli młodsze pokolenia.
“Czy mamy w Polsce warunki dla kreatywności? – zastanawiał się minister Boni, wymieniając wśród owych warunków akceptację dla talentów i tolerancję, rozumianą jako otwartość i zdolność do kooperacji.
Niestety obecny system bynajmniej talentów nie akceptuje i zespół rządowy nie przedstawia zmian systemowych, aby na taką akceptację w najbliższym czasie była szansa.
Co do tolerancji, to w niektórych dziedzinach ma ona miejsce np. w zatrudnianiu b. TW i aparatczyków PZPR na uczelniach, ale jeśli chodzi o tolerancję do zatrudniania tych co TW czy Tow. być nie chcieli – to jest ona ograniczona.
Byli TW czy Tow póki co wzajemnie się solidarnie wspierają i kapitał swój (choć nie zawsze intelektualny) – pomnażają. System jest temu przyjazny, pozostając nieprzyjazny dla ujawniania prawdy i wykorzystania kapitału intelektualnego krzywdzonych podwójnie – zarówno w PRL, jak i w III RP.
Szef zespołu doradców, zresztą identyfikowany jako TW, jakby problemu nie zauważa. Widac nie ma w tym interesu. Szkoda, że nie widzi interesu Polski zubożonej o niemalą część kapitału intelektualnego. Można by go choć w części odzyskać, ale woli politycznej – brak.
Nie widać więc oznak, aby do 2030 roku w tej materii coś się zmieniło.
Rząd zakłada jednocześnie oszczędności na oświacie http://www.rp.pl/artykul/2,334665_Oszczedzac_na_oswiacie__chronic_nauke....
„Komisja edukacji opiniowała rządowe propozycje cięć wydatków w ramach nowelizacji ustawy budżetowej na 2009 rok. Rekomendacje zostaną przekazane sejmowej komisji finansów publicznych.
Projekt nowelizacji tegorocznej ustawy budżetowej przewiduje zmniejszenie wydatków na oświatę i wychowanie o 571,9 mln zł do kwoty 35 mld 693 mln zł.” i „Sejmowa komisja edukacji, nauki i młodzieży opowiedziała się za obcięciem w budżecie państwa pieniędzy na oświatę i wychowanie ..”
Sprawa jest zatem jasna i godna zgłoszenia do Nobla. (ekonomicznego)
Im mniej pieniędzy przeznaczymy na oświatę tym szybciej uzyskamy pożądany kapitał (bez)intelektualny.
Każdy rząd tylko marzy aby rządzić stadem baranów. Widać, że ten także.
Brak słów.
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
no właśnie...
Michał Boni wespół z ks. Michałem Czajkowskim rozpracowywali np. Duszpasterstwo Ludzi Pracy. Jedna wizyta Boniego w Piotrkowie dała lokalnej bezpiece więcej niż inwigilacje piotrkowskiego środowiska.
witold k