Na Ukrainie od czasu zakończonych sukcesem starań b. prezydenta Poroszenki istnieje cerkiew, która uzyskała autokefalię (autonomię) od Patriarchy Konstantynopola. Ale istnieje też nadal cerkiew uznająca zwierzchnictwo Moskwy. W tamtej cerkwi uznaje się zwierzchnictwo Cyryla, Patriarchy blisko współpracującego z Putinem. W tych cerkwiach modlą się o powodzenie żołnierzy rosyjskich. Parlament Ukrainy postanowił zakończyć tę patologię i zakazał działania cerkwi, która wpiera obcą armię, okupującą część jej terytorium i zmierzającą do pozbawienia Ukrainy jej niepodległości. Ciekawe, co zrobi polska cerkiew prawosławna, która zachowuje bliskie stosunki z cerkwią moskiewską i zakazuje stosunków z cerkwią „konstantynopolską”?
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
2 września 2024
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz