Skip to main content

Kultura polityczna?...co to jest?

Wstaję codziennie o tej samej porze... niezbyt późno, ale też nie "z kurami", bo po co? Pięć minut gimnastyki i lekkie śniadanko przed telewizorem, gdzie najpierw oglądam bieżące wiadomości, potem krótki przegląd prasy i jeszcze rozmowa z politykiem; jeszcze minuta, dwie i...koniec!, wyłączam telewizor, już dłużej nie mogę! Ciągle to samo, znów winni są "oni"; jeśli mówi przedstawiciel rządu, to winna trudnej sytuacji jest opozycja, bo przeszkadza. Jeśli przepytywany /chyba przesłuchiwany, bo to coraz częściej tak wygląda/ przez dziennikarza jest przedstawiciel partii opozycyjnej, to - oczywiście - cała wina za całe zło leży po stronie rządzących. Już dawno wyszedłem ze skóry polityka starając się być tzw. "normalnym obywatelem" /czy to w ogóle możliwe?/ i staram się z boku oceniać sytuację obiektywnie. Ale się nie da! Polityka jest już tak zaplugawiona, politycy tak zakłamani, a dziennikarze tak żądni sensacji, że aż się ślinią i zadając pytanie, sami swojemu rozmówcy na nie odpowiadają, a potem zadają następne, itd., itd. Odczuwam w tym wszystkim dojmujący brak kultury politycznej.

Nie zamierzam używać tutaj nazw partii politycznych, bo nie chcę robić im darmowej kampanii, nie wymieniam też nazwisk polityków, bo na to nie zasłużyli - średnio inteligentny internauta i tak wie o kogo chodzi. Ale popatrzmy i oceńmy: oto polityk - lewicowiec, szykujący się do eurokampanii robi sobie zdjęcie na okładkę czasopisma, na którym pokazuje fragment zarostu na klatce piersiowej; idiota - nie wie, że 65% mężczyzn na świecie ma owłosioną klatkę piersiową, więc po co się chwalić? Oto prawicowiec, który "zaliczył" w swym politycznym życiu ok. 10 partii, obrzuca kandydatkę do Europarlamentu inwektywami z powodu nazwiska, które ma po mężu, a które nie brzmi po polsku, sam zaś ma w dowodzie osobistym imiona zapisane w wersji anglosaskiej. Oto kandydat partii chłopskiej /czy na pewno?/, który ma tyle wyroków, co ja /na szczęście/ włosów na głowie, mówi jak bardzo jego partii i przede wszystkim jemu samemu zależy, aby Polska liczyła się w Europie, choć jeszcze kilka lat temu dałby się "pochlastać" byleby Polska do Europy nie weszła właśnie. I jeszcze ten bulterier-opozycjonista, który na każdego znajdzie "haka" /dziadek z Wermachtu to akurat jeden z jego mniejszych haczyków/ i jego częsty adwersarz z partii rządzącej, co tak często wywołuje skandale z wibratorem w ręku i nie tylko. Toż to gorzej niż cyrk, burdel i wesołe miasteczko w jednym. A popatrzmy teraz na spoty wyborcze: jeżeli ktoś zapragnąłby zaczytywać się w literaturze kłamstw, to ma nie lada okazję. W spotach są tylko kłamstwa, puste hasła i zafałszowany obraz konkretnej partii. Na banerach zaś uśmiechnięte twarze tych, którzy już nieraz udowadniali, że są tylko politycznymi graczami /nie wszyscy, na szczęście/ żądnymi władzy, kariery za wszelką cenę i, oczywiście...kasy.

Co to wszystko ma wspólnego z kulturą polityczną? Ano, nic właśnie i w tym jest problem, albowiem oni wszyscy oczekują od nas, wyborców, że zagłosujemy na nich i tylko na nich, pośrednio także na ich partie i kariera będzie się dalej kręcić. Nie łudźmy się: żadna partia nie będzie nas odpowiednie reprezentować w Europarlamencie - nie dajmy się na to nabrać. Liczyć możemy jedynie na mądrych ludzi, prawych obywateli, wybitnych specjalistów, bo politycy pokazali już nieraz, że nie znając się na niczym chcą o wszystkim decydować... jak to wychodzi w praktyce, każdy wie. Nas, Polaków w żaden sposób nie urządza to, że w Eroparlamencie będzie przewaga naszych posłów z tej czy innej partii - liczyć się będzie człowiek, jego wiedza, odpowiedzialność i prawość, choć na to coraz mniej możemy liczyć. A kultura polityczna?... a co to jest? Politycy, jak widzimy to na co dzień, nie wiedzą, bo gdyby wiedzieli...ech, szkoda słów!

Trybun

25 maja 2009

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak

Kontynuujmy!

portret użytkownika Piotr Korzeniowski

Najuczciwszy człowiek to TRYBUN! To co mówi pieczętuje swoim nazwiskiem: TRYBUN! Szkoda, że nie poprzedza swojego pięknego nazwiska imieniem!
Najbardziej wiarygodny mentor to taki, który nie wstydzi się odsłonić! Wszak to Jego życiorys ma być przykładem do naśladowania dla Jego uczniów!
Piotr Korzeniowski

Trybun

portret użytkownika Admin
Quote:

cytat z regulaminu
a) Wychodząc na przeciw sugestiom i oczekiwaniom dopuszczamy możliwość publikowania pod pseudonimem, ale pod warunkiem, że zostanie to uzgodnione z Redakcją. Są bowiem sytuacje, gdy pewne osoby ze względu na pełnione funkcje społeczne, polityczne, stosunek służbowy itp. nie mogą publicznie prezentować swoich poglądów. Tymczasem ich głos w dyskusji, choćby ze względu na wiedzę merytoryczną, mógłby rzucić nowe światło na sprawy, które czasami dla zwykłych ludzi wydają się niezrozumiałe.

spełnia wymogi regulaminu. Informacje dla redakcji w zakładce osobiste.

Admin

To niech Trybun przestanie robić ludziom wodę z mózgów!

portret użytkownika Piotr Korzeniowski

Trybun sugeruje, że tylko głosowanie na ludzi, a nie na partie ma sens. JEDNAK PRZY OKAZJI TYCH KONKRETNIE WYBORÓW GŁOSOWANIE NA CZŁOWIEKA nawet jeżeli to byłby NADCZŁOWIEK, to wielkie nieporozumienie, które doprowadzi do nieszczęścia! Zakładamy, że NADCZŁOWIEK startuje w tych wyborach z listy, którejś z partii zdrady narodowej = tych partii co to są za traktatem lizbońskim, czyli przeciw suwerenności Polski. Popierając tego NADCZŁOWIEKA dajemy sygnał Prezydentowi Polski, że akceptujemy zdradę i po wyborach spokojnie może sobie Pan Prezydent traktat z Lizbony podpisywać!
Ludzie nie słuchajcie Trybuna, gra toczy się o wartość za, którą: Generał Nil, Kapitan Warszyc i Rotmistrz Pilecki oddali życie!
Piotr Korzeniowski

Owszem

portret użytkownika witold k

Partyjne pociągnie za lejce ma sens... ale czy PIS na ten przykład dobrze wyszedł. Polacy są indywidualistami i potrzebują swobody. Nie lubią lejców. Mamy, co mamy. A co mamy... Mężów po każdej stronie polskiej barykady. Dopóki nie podejmą współpracy dopóty będziemy po tej pustyni chodzić..., ku zadowoleniu cwaniaków.

Toksyczność w tej sprawie to gnojenie członków partii, stowarzyszeń, koterii, polityków. Pokornie to znoszą... bo kasa, bo stołek, bo chęć zemsty - to w szeregach... na zebraniach - a prywatnie odreagowywanie... dorabianie sobie ujętej godności. Żyd, Arab, Ruski... zniesie każde upokorzenie jest posłuszny. My nie. Oni zdobywają świat my zwijamy się. Recepta uznać podmiotowość jednostki. W naszym rozgadanym przypadku - pełna jawności publicznej debaty.

witold k

Nie nazywajmy mężyków Mężami!

portret użytkownika Piotr Korzeniowski

Po stronie zwolenników traktatu z Lizbony nie ma żadnych Mężów. Może są naiwnymi głupcami, ale do Mężów to im bardzo daleko. Samo kandydowanie z listy partii zdrady narodowej to polityczna schizofrenia!
Piotr Korzeniowski

No tak - z tymi Mężami przesadziłem

portret użytkownika witold k
cytuję Piotr Korzeniowski

Po stronie zwolenników traktatu z Lizbony nie ma żadnych Mężów. Może są naiwnymi głupcami, ale do Mężów to im bardzo daleko. Samo kandydowanie z listy partii zdrady narodowej to polityczna schizofrenia!
Piotr Korzeniowski

Mowa o mężykach. Nie chodzi mi o; traktaty, lizbony, czy inne gierki, tylko o bezinteresowną służbę ojczyźnie. Dla Polski nie ma żadnego znaczenia czy traktat podpiszemy czy nie podpiszemy. Owszem to jest temat dla medialnych rozgrywek. Super państwo europejskie działa, taka jest prawda. Polskie państwo nie ma władzy, 80% ustawodawstwa to UE. Nie mamy; władzy, banków, kapitału. Mamy żrące się koterie na zastępcze tematy. Jeśli chodzi o zdradę narodową, to my nie wiemy, kto jest tym zdrajcą.

Owszem mamy iść w zaparte, to nie znaczy, że mamy rację. Mamy być jak napisałem nawozem na przyszłość. Nie wiemy na którym nawozie urośnie wolna polska; pisowskim podważającym Brukselę czy platformowym zaczajonym na Brukselę... To nie od nas zależy. Mamy robić swoje - każdy swoje, że przypomnę; Pasternika, Stefczyka, Drzymałę... I na koniec - nie mamy żadnego prawa do pierwszeństwa. Prusak kazał kiedyś sadzić kartofle. Gdzież by tam Polak słuchał Prusaka. Co się okazało. Prusak nakazał sadzić a potem dzięki kartoflom przeżyliśmy głód. W Radiu Maryja podobno apelują do przechodzenia w szarą strefę. To ostatnia forma przeżycia. Dzieje się to bez traktatu. U mojego kolegi, w firmie, permanentna kontrola trwa niedługo 1,5 roku. Kto go katuje, piotrkowski urzędnik z brukselską teczką - bez traktatu. Mamy zajmować się tym co się dzieje a nie wirtualnymi problemami. Uda się traktatu nie przyjąć to dobrze nie uda się... końca świata nie będzie.
witold k

Protestuję przeciw bagatelizowaniu sprawy suwerenności!

portret użytkownika Piotr Korzeniowski

Dobijanie się o sowerenność dla Polski to nie jest temat zastępczy! Bardzo niezrozumiałe jest dla mnie stanowisko zaprezentowane powyżej przez naczelnego redaktora "Trybunalskich". Tym bardziej dziwne, że jesczcze nie tak dawno, bo w marcu 2008 roku, kiedy to w Sejmie RP ważyły się losy traktatu, nasz naczelny pofatygował się aż do Warszawy, pod gmach sejmu, żeby tam "własną piersią" bronić nas przed euro-dobrodzejstwem z Lizbony!
Piotr Korzeniowski

No... no

portret użytkownika witold k
cytuję Piotr Korzeniowski

Dobijanie się o suwerenność dla Polski to nie jest temat zastępczy! Bardzo niezrozumiałe jest dla mnie stanowisko zaprezentowane powyżej przez naczelnego redaktora "Trybunalskich". Tym bardziej dziwne, że jeszcze nie tak dawno, bo w marcu 2008 roku, kiedy to w Sejmie RP ważyły się losy traktatu, nasz naczelny pofatygował się aż do Warszawy, pod gmach sejmu, żeby tam "własną piersią" bronić nas przed euro-dobrodziejstwem z Lizbony!
Piotr Korzeniowski

wszystko, dosłownie wszystko podporządkowałem i to 29 lat (miałem 23) temu na rzecz pracy, poświęcenia na na służbie do wolności, narodowej, politycznej i z tego wynikającej reszty. Suwerenność narodowa to nie tylko międzynarodowe kwity... Przecież w poprzednim komentarzu wskazem postaci, na które patrzę a jednego z nich noszę w sposób szczególny.
witold k

Smutno mi, że.....

Smutno mi i gniew mnie ogarnia jednocześnie, że w Piotrkowie Tryb. na murach Kościoła Panien Dominikanek od strony Placu Kościuszki jest transparent wyborczy z byłym bramkarzem Widzewa Łódź i innych klubów Młynarczykiem oraz z piłkarzem różnych klubów, a obecnie ŁKS Hajto (nawiasem pisząc z wyrokiem za zabicie na przejściu dla pieszych człowieka) reklamującego panią Skrzydlewską z PO, z Łodzi do EuroParlamentu. Już były reklamy buddyzmu, kultury żydowskiej, różne koncerty i wystawy, a teraz to. Czy Księża nie widzą i nie czują, że w ten sposób krzywdzą i szkodzą Kościołowi RzymskoKatolickiemu i Jego wiernym włączając się do gry politycznej po jednej ze stron? Przykłady tego rodzaju w naszym kraju można mnożyć i doszliśmy do sytuacji, że Kościół jest podzielony na Łagiewnicki i na Toruński. Chyba jednak nie tędy droga. Dobrze byłoby, aby biskupi i księża zastanowili się nad tym co robią i mówią. Przygarnianie wszystkich i wszystkim przytakiwanie jest biegiem w ślepy zaułek. Kościół ma być zdecydowany i jednoznaczny, bez oglądania się na korzyści materialne czy polityczne; mowa wasza niech będzie tak tak, nie nie; nie bądźcie letni. Czy nie takie są nauki Jezusa, naszego Zbawiciela i Odkupiciela? Dlaczego nie ukazuje się Rodzina Trybunalska, dlaczego nie ma Mszy Świętej u O.O. Jezuitów za Ojczyznę, teraz za Jej pomyślność i dobro nie należy się modlić, bo już jest wszystko o.k.? Eheechchehh! ciężko na duszy!!

mnie też smutno że w Piotrkowie...

portret użytkownika witold k
cytuję Gość

Dlaczego nie ukazuje się Rodzina Trybunalska, dlaczego nie ma Mszy Świętej u O.O. Jezuitów za Ojczyznę, teraz za Jej pomyślność i dobro nie należy się modlić, bo już jest wszystko o.k.? Eheechchehh! ciężko na duszy!!

Mnie też jest smutno... czasem ręce opadną... Ludzie maniutka mają się lokować w bunkrze który powstaje w środku miasta. Ach... Oddałem Mszę święta za Ojczyznę

Piotrkowska Msza św. za Ojczyznę... odchodzi

witold k

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.