Skip to main content

Ktoś tu mija się z prawdą. I to bardzo

portret użytkownika Z sieci

Polski Komisarz Europejski p. Janusz Wojciechowski (którego bardzo lubię i szanuję) głosował „za” wdrożeniem w stosunku do Węgier „procedury warunkowości”. Wzbudził wielkie zdziwienie. Tłumaczył, że „za” głosował również Węgier i że to głosowanie „nie czyni krzywdy Węgrom” i że „zaraz zostanie zawarte porozumienie i Węgrzy nie mają pretensji”. Mówił nawet coś o ich „zadowoleniu”. Następnego dnia przeczytałem w dobrze na ogół poinformowanej gazecie „Financial Times” artykuł po tytułem nie pozostawiającym cienia wątpliwości(podaję w tłumaczeniu na polski): „UE planuje zabrać Węgrom 7,5 mld euro na podstawie przepisów o łamaniu przepisów prawa”. Z treści artykułu można się dowiedzieć, że ma to pochodzić z Funduszu Spójności, w którym dla Węgier przeznaczono 22 mld euro w ratach płatnych do roku 2027 oraz z Funduszu Walki ze Skutkami Covid-19, z którego Węgry miały otrzymać 7 mld euro. Ostateczna decyzja ma zapaść w głosowaniu większością głosów na posiedzeniu Rady Europy, bez udziału Węgier w tym głosowaniu. Węgry w najbliższym czasie mają przedstawić Parlamentowi program walki z korupcją. Decyzja Komisji została podjęta po negocjacjach toczonych z Orbanem od kwietnia br. Jeśli tak i jeśli za kilka dni Parlament Węgier ma się zająć projektem ustawy, który (chyba) był przedmiotem negocjacji z KE, to dlaczego taka decyzja? I dlaczego p. Wojciechowski głosował „za” sankcjami? I dlaczego twierdzi, że ta sprawa „zaraz” zostanie pozytywnie rozwiązana? Obawiam się, że nie będzie i że zakres sankcji będzie poszerzany oraz że Węgrzy będą mieli do nas słuszne pretensje. I co będzie, gdy kiedyś Rada Europy będzie zajmowała się sankcjami na Polskę w głosowaniu „z wyłączeniem Polski?!”

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

24 września 2022

5
Ocena: 5 (3 głosów)
Twoja ocena: Brak