Coraz więcej jest narzekań na inflację. Jest to bowiem podstępny złodziej naszych dochodów. Wiemy, że jej źródła są poza granicami naszego kraju: covidowe zerwanie łańcuchów zaopatrzenia, ceny paliw wynikające z polityki OPEC oraz Rosji, polityka klimatyczna UE, ceny żywności rosnące wskutek wojny na Ukrainie… Nie mamy na to wpływu. Oczywiście – każdą inflację można stłumić. Nawet tę, której źródła są poza naszym zasięgiem. Trzeba „tylko” przy pomocy polityki pieniężnej i fiskalnej ograniczyć drastycznie wzrost dochodów i podnieść radykalnie ceny kredytów. To oczywiście zahamuje wzrost gospodarczy i spowoduje powiększenie liczby bezrobotnych. Zamiast dochodów z pracy i działalności gospodarczej będą otrzymywać znacznie niższe od nich zasiłki. I inflacja zostanie ograniczona. Co gorsze: inflacja czy recesja i bezrobocie?
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
30 czerwca 2022
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz