Zmarł Ludwik Dorn. Jeden z najwybitniejszych polityków w antyPRLowskiej opozycji i w III RP. Poznałem go w stanie wojennym. Był wówczas bardzo bliskim współpracowników Antoniego Macierewicza od czasu ich wspólnego działania w drużynie harcerskiej i w KOR. Współtworzył ZChN, a następnie Porozumienie Centrum. Byliśmy w tej samej koalicji tworzącej rząd Jana Olszewskiego – on był w Porozumieniu Centrum, ja w ZChN. Po raz następny na sali sejmowej spotkaliśmy się w r. 1997. Obaj startowaliśmy z listy AWS. Był to czas śmiertelnego kryzysu PC. Jego najbliższy przyjaciel Jarosław Kaczyński dostał się do Sejmu z listy ROP. Ludwik zachował „żelazną” lojalność w stosunku do Jarosława. Z dość bliskiej odległości mogłem obserwować, jak przy niektórych głosowaniach patrzył w stronę Jarosława zanim sam podniósł rękę i nacisnął guzik. Był współzałożycielem PiS. Był bardzo dowcipny i miał ogromną wiedzę na temat historii Polski i Europy. Często uczestniczył w negocjacjach koalicyjnych. Czasami był „przynoszącym złe wieści”. Było takie powiedzenie: „już żeśmy się dogadali z Jarkiem… i wtedy przyszedł Dorn…”. Zwany był „trzecim bliźniakiem” – rzeczywiście widać było pełną zgodność zachowań i wypowiedzi Lecha, Jarosława i Ludwika. Sprawował bardzo wysokie urzędy w III RP. Był wicepremierem ministrem spraw wewnętrznych oraz Marszałkiem Sejmu. Zmarł wybitny polityk i bardzo dobry człowiek. Pomódlmy się za Jego duszę.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
8 kwietnia 2022
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz