Skip to main content

Ten wyrok przyjąłem z ulgą – choć nie do końca

portret użytkownika Z sieci

Łódzkie media doniosły, iż Sąd Rejonowy Łódź Śródmieście wydał wyrok w sprawie odpowiedzialności za śmierć dwóch harcerek na terenie obozu harcerskiego w Suszku w czasie nawałnicy. Był to obóz harcerski Związku Harcerzy Rzeczypospolitej. Oskarżonymi byli Komendant i Wicekomendant Obozu. Sędzia, p. Anna Starczewska, stwierdziła, iż zarzut im postawiony nie był zasadny. Również uważam, że uczynili wszystko, co w tamtej sytuacji było możliwe. Ponieważ w swojej młodości byłem instruktorem harcerskim i zdarzało mi się bywać Komendantem biwaków i Wicekomendantem obozów harcerskich, to muszę stwierdzić, iż nie miałem najmniejszych wątpliwości, że obaj instruktorzy zrobili wszystko, co w ludzkiej mocy, by ratować zdrowie i życie podopiecznych. Rozmawiałem też z ojcem jednej z harcerek, która nadal przeżywa traumę tamtego tragicznego zdarzenia. Ani ona, ani on nie mają jakichkolwiek pretensji do oskarżonych instruktorów i ich działania traktują nie tylko z podziwem, ale i z wdzięcznością. Zarzuty prokuratorskie oceniam (i nie tylko ja) jako co najmniej dziwaczne. Gdybym mógł, wnioskowałbym o odznaczenia za odwagę i wykazaną odpowiedzialność za powierzoną im młodzież. Ubolewam, że tak długo musieli czekać na ten wyrok – niestety, nadal nieprawomocny. Mam nadzieję, że Prokuratura zrezygnuje z odwołania w ich sprawie. Jeśli chodzi o trzeciego oskarżonego – to jestem dalece nieusatysfakcjonowany. Był/jest nim Andrzej N. ówczesny szef Wydz. Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego starostwa w Chojnicach. Miał on zarzut niedopełnienia obowiązków polegający na tym, że nie przekazał na niższy szczebel alertu pogodowego z Gdańska o nadchodzącej nawałnicy. Ów przyznał się do winy. Sąd „umorzył postępowanie na okres roku próby” i nakazał mu wpłacić 1000 zł na cele społeczne. Sędzia stwierdziła, że „jego życie bardzo się zmieniło, zaś zdrowie zostało nadszarpnięte.” Oraz że „bardzo przeżył tragedię w Suszku. Przedtem jako doświadczony pracownik był wiele razy nagradzany i nie było zastrzeżeń do jego pracy”. Uznaję, że były to ważne okoliczności. Ale wina jego była bezsporna. Wolałbym, by jednak skazano go na więzienie. Nawet w zawieszeniu.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

25 czerwca 2021

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak